Rozpoczęła się rozbudowa działającego przy katowickiej kopalni Wujek Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności (ŚCWiS). Przy kopalni pojawił się czołg, przypominający o krwawej pacyfikacji zakładu sprzed 39 lat. Stanie się elementem nowej ekspozycji.
16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło 9 górników z Wujka, którzy rozpoczęli protest po wprowadzeniu stanu wojennego.
W pobliżu czołgu, stojącego naprzeciwko bramy kopalni, miał się spotkać w poniedziałek po południu z dziennikarzami premier Mateusz Morawiecki, jednak szef rządu, który wcześniej uczestniczył w odprawie wojewodów w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, nie pojawił się pod kopalnią. Służby prasowe wojewody śląskiego i marszałka nie informowały o przyczynach zmiany planu wizyty premiera.
– Śląskie Centrum Wolności i Solidarności rozpoczęło rozbudowę naszego muzeum, dzięki środkom marszałka woj. śląskiego i miasta Katowice. Czołg został sprowadzony dzięki interwencji poselskiej pana premiera Mateusza Morawieckiego, będzie on częścią ekspozycji w nowym muzeum – powiedział dziennikarzom dyrektor ŚCWiS Robert Ciupa.
Jak dodał, czołg T-55 został użyczony przez MON, wcześniej został specjalnie wyremontowany przez żołnierzy. Za kila miesięcy trafi na miejsce ekspozycji w rozbudowanym muzeum. Dyrektor wskazał, że czołg ma przypominać, zwłaszcza młodym ludziom, o stanie wojennym. Podczas pacyfikacji Wujka czołgi rozbiły kopalniany mur, umożliwiając zomowcom wejście na teren zakładu. W operacji używano także T-55.
– Ludzie cały czas podchodzą, są zainteresowani, bo to jednak wzbudza pewne emocje. Oczywiście, emocje są różne – z jednej strony jest to przypomnienie tamtych wydarzeń, z drugiej strony ludzie mają dreszcze – powiedział dyrektor Ciupa, pytany o reakcje osób, które widzą czołg przy kopalni.
– Chodziło nam o to, aby zmusić do zastanowienia i także w taki sposób przypomnieć o tamtych wydarzeniach – dodał.
Zgodnie z planem rozbudowane ŚCWiS ma zostać uruchomione 16 grudnia 2021 r., czyli w 40. rocznicę pacyfikacji Wujka. List intencyjny w tej sprawie przedstawiciele Centrum, marszałek województwa i prezydent Katowic podpisali ponad rok temu. Zgodnie z planem, rozbudowa będzie kosztowała 16 mln zł. Poza samą historią pacyfikacji i kopalni Wujek ŚCWiS ma też prezentować opozycję demokratyczną w regionie w latach 80. XX w.
Przykopalniane muzeum powstało w 2008 r. Przed rozbudową składało się z trzech sal wystawienniczych, w których ukazana była m.in. historia kopalni z makietą odwzorowującą teren kopalni oraz przebieg działań sił milicyjno-wojskowych podczas pacyfikacji zakładu. Po muzeum od lat oprowadzają górnicy, którzy brali udział w historycznym strajku.
Po przebudowie powierzchnia Centrum znacząco powiększy się dzięki udostępnieniu dwóch kolejnych poziomów. Ekspozycja będzie mieściła się nie tylko – jak teraz – na parterze, ale też na poddaszu, które zostanie podniesione, oraz w podziemiach. Wystawa będzie prezentowała historię PRL, z ale przede wszystkim działalność opozycji demokratycznej, m.in. powstanie NSZZ „Solidarność”, wizyty Jana Pawła II, strajki, stan wojenny, pacyfikację Wujka i jej efekty oraz przebieg sądowych procesów.
ŚCWiS mieści się w dawnym magazynie odzieżowym. Przylega do niego rampa, z której członkowie plutonu specjalnego ZOMO strzelali do strajkujących górników. Rampa zostanie zabudowana, a przez przeszklony wykusz będzie można oglądać teren kopalni. Stojący teraz nieco dalej czołg zostanie ustawiony przy samym muzeum.