Dzisiejszy program Doroty Kanii poświęcony był Helenie Wolińskiej, prokurator, która sporządziła akt oskarżenia przeciwko generałowi Augustowi Emilowi Fieldorfowi ps. "Nil". Na mocy tego aktu gen został powieszony a Helena Wolińska umarła spokojnie w Wielkiej Brytanii, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za wydany wyrok na polskim bojowniku o niepodległość.
HISTORIA
Helena Wolińska urodziła się 27 lutego 1919 roku w Warszawie. Od 1936 roku była członkiem KPP, dostała się wówczas na Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego – edukację przerwał wybuch II wojny światowej. Związana z komunistycznym podziemiem została członkiem Gwardii Ludowej (1 sierpnia 1942 roku). Kierowała wówczas Biurem Komendy Sztabu Głównego Armii Ludowej. Dwa lata później kierowała Biurem Kadr Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej.
1 kwietnia 1949 roku przeszła do wojska i była niezwykle ważną postacią. Pracowała w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej, była sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej i angażowała się w zwalczanie polskiego podziemia.
To jej podpisy widnieją na dokumentach w aktach sprawy Władysława Bartoszewskiego (działającego w Żegocie, której celem było ratowanie Żydów – red.). Najważniejszy podpis złożyła jednak na dokumentach gen. Nila, skazując go na śmierć.
W tym czasie była jedną z najważniejszych postaci Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Jako 30-latka została pułkownikiem – to pokazuje jak wpływową postacią była Wolińska.
KIM BYŁA NAPRAWDĘ?
Helena Wolińska była komunistycznym zbrodniarzem uczestniczącym w zwalczaniu podziemia oraz niszczeniu marzeń milionów Polaków, którzy pragnęli wolności. Nigdy nie poniosła konsekwencji swoich czynów. Skrywała się w Wielkiej Brytanii wraz ze swoim mężem. Władze brytyjskie nie wydały jej polakom, chociaż doskonale wiedzieli kim była. Urzędowała też w ministerwie sprawiedliwości.
PROGRAM DOROTY KANII "KONIEC SYSTEMU" W CZWARTEK NA ANTENIE TELEWIZJI REPUBLIKA