Posiedzenie RBN. Prezydent Andrzej Duda skrytykował rząd
Prezydent Andrzej Duda powiedział w poniedziałek, że zmartwiła go propozycja, by udział przedstawiciela prezydenta w posiedzeniach rządu dotyczących bezpieczeństwa i obronności nie był obowiązkowy. Ocenił, że proponowana zmiana nie uderzy w niego, ale w następnego prezydenta.
Otwierając posiedzenie RBN prezydent m.in. odniósł się do projekt nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów, który w ubiegłym tygodniu przyjął rząd. Projekt m.in. znosi obowiązek udziału przedstawiciela prezydenta w posiedzeniach rządu dotyczących bezpieczeństwa i obronności, wprowadzając możliwością zaproszenia przedstawiciela przez premiera
"Współpraca pomiędzy rządem a prezydentem w sprawach dotyczących bezpieczeństwa to nie tylko kwestia dobra Rzeczypospolitej, to nie tylko kwestia zdrowego rozsądku w dzisiejszych, trudnych czasach, ale jest wprost zapisana w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zobowiązując obie strony do rzetelnego współdziałania" - powiedział prezydent.
Bezpieczeństwo poza sporem
Ocenił, że proponowana zmiana uderzy nie w niego, jako że w sierpniu kończy on pełnienie urzędu, a kolejnego prezydenta, który jeśli nowe przepisy wejdą w życie, będzie im podlegał.
Prezydent podkreślił, że sprawy bezpieczeństwa kraju muszą zostać wyłączone z politycznego sporu.
"O wiele rzeczy można się w polskiej polityce spierać, taka jest natura demokracji, że jest spór. To jest oczywiste, że mamy różne poglądy i powiem tak: dobrze, że je mamy, bo dla demokracji to zdrowo" - mówił prezydent.
Prezydent podkreślił, że Polska od lat jest liderem NATO, jeżeli chodzi o wydatki na rozwój i modernizację sił zbrojnych.
"Kupujemy najnowocześniejszy sprzęt dla naszych żołnierzy. W tym roku na obronność przeznaczymy blisko 5 proc. PKB. Łączna wartość umów na zakup zbrojenia w ostatnich latach to są setki mld zł" - stwierdził.
Dodał, że to ważne, iż "te ambitne programy dla naszych sił zbrojnych, zapoczątkowane w ostatnich latach przez poprzedni rząd, są obecnie kontynuowane", a "do tego dochodzą nowe programy" za co podziękował ministrowi obrony Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.
"Umocnienie bezpieczeństwa Polski poprzez wzmocnienie naszej obronności i zdolności obronnych w ramach NATO to najlepsza odpowiedź na potencjalne zagrożenie, jakie stanowi dzisiaj odrodzony rosyjski imperializm. Tym samym pokazujemy naszym sojusznikom w NATO, ze jesteśmy sojusznikiem wiarygodnym, odpowiedzialnym i nie liczymy wyłącznie na to, że ktoś nas obroni" - powiedział prezydent. Zapewnił, że wysiłki Polski są doceniane, także przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Proces pokojowy
Dodał jednak, że "są sprawy fundamentalne, którą dzisiaj z całą pewnością jest bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne Rzeczpospolitej". Andrzej Duda podkreślił, że zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w obliczu rozpoczętych rozmów nt. zakończenia wojny na Ukrainie. To odpowiedni moment, by rozmawiać o kwestiach najważniejszych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski - zaznaczył.
Otwierając posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent podkreślił, że RBN zbiera się w trzecią rocznicę rozpoczęcia pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Przypomniał, że wojna według rosyjskiego agresora miała trwać "trzy dni, później trzy tygodnie, a trwa trzy lata i Ukraina cały czas się broni".
Zaznaczył, że zwołał posiedzenie w związku z "rozpoczętym - nazwijmy to - procesem pokojowym, który zmierza do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę".
"Spotykamy się wtedy, gdy pojawiły się perspektywy na zakończenie wojny, a przynajmniej na wynegocjowanie jakiegoś rozejmu, a więc przede wszystkim uzyskanie efektu, w którym przestaną ginąć ludzie. (…) Wiele się dzieje, odbywają się liczne rozmowy i konsultacje, uznałem, że to odpowiedni moment na zwołanie RBN, by rozmawiać o kwestiach najważniejszych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski" - powiedział prezydent.
Podkreślił też, że w trakcie swojej prezydentury prowadził konsekwentną politykę wobec Ukrainy i Rosji.
W posiedzeniu RBN uczestniczą m.in. premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałek Senatu Małgorzata-Kidawa Błońska, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych. Klub Koalicji Obywatelskiej reprezentuje b. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, klub PiS - jego przewodniczący Mariusz Błaszczak. PSL - poza Kosiniakiem-Kamyszem - reprezentuje wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Polskę 2050 - szef klubu Paweł Śliz, Lewicę - szefowa klubu Anna Maria Żukowska, a Konfederację - szef klubu Grzegorz Płaczek.
Źródło: Kancelaria Prezydenta, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X