Marek Opioła ocenił, że Elżbieta Radziszewska z PO nie jest merytorycznym posłem i jako przewodnicząca komisji ośmiesza się, traktując ją w sposób nieprofesjonalny.
- Naszym obowiązkiem jest zadawać pytania, a pani poseł Radziszewska inaczej ten obowiązek traktuje. Ona uważa, że tego rodzaju spotkania mają być tylko spotkaniami kurtuazyjnymi. My na to się nie zgadzamy - powiedział Opioła. Poseł PiS chciał zapytać w czasie posiedzenia komisji m.in. o dymisję gen. Noska i związki Służby Kontrwywiadu Wojskowego w czasie rozpracowywania wiceministra obrony narodowej Waldemara Skrzypczaka. Stwierdził jednak, że Elżbieta Radziszewska zabraniała dyskusji i odbierała mu głos posługując się "sztuczkami regulaminowymi".
- Spotkanie w czasie opiniowania wniosku o odwołanie gen. Janusza Noska z funkcji szefa SKW zostało przeprowadzone w sposób skandaliczny. Pan generał nie został nawet zaproszony na posiedzenie - mówił Opioła.
Poseł PiS wypowiedział się też na temat wiedzy o tym, co dzieje się w polskich służbach specjalnych. - Dzieje się bardzo dużo. Niestety komisja nie jest informowana. - Poseł PiS podał przykład niepoinformowania przez SKW najważniejszych osób w państwie o podpisaniu umowy o współpracy z rosyjską Federacją Służby Bezpieczeństwa (FSB).
dch, TV Republika, Telewizja Republika