Poseł PiS: Niemcom trudno się zgodzić, żeby NATO poszło na wschód
– Do tej pory Niemcy bronili, jak niepodległości wschodniej flanki NATO, gdzie tkwią, że to zachodnia część Niemiec (…) to właśnie Niemcy są tym krajem, który zawsze poddaje w wątpliwość, czy Polska jest miejscem, gdzie te bazy powinny być w sposób stały. Niemcy mają swoje bazy i trudno im się zgodzić, żeby NATO przeszło na wschód – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Skurkiewicz.
Zdaniem Skurkiewicza wizyta Antoniego Macierewicza w Berlinie jest szczególnie ważna, ponieważ to właśnie Niemcy zawsze poddają w wątpliwość, czy Polska jest właściwym miejscem dla baz NATO. – Ważna jest ta wizyta, żeby wyrazić akces, żeby wojska stale stacjonowały. Chcemy stworzyć duży front, żeby Polska mogła się pochwalić decyzją, że będą stałe bazy w Polsce – dodał.
Podobnego zdania był Zbigniew Gryglas z .Nowoczesnej. Według niego trzeba rozmawiać z Niemcami, ponieważ wszystkim zależy na możliwie jak najbardziej stałej obecności wojsk NATO na terytorium Polski. Jak dodał, każda wizyta na szczeblu rządowym jest ważna, zaś .Nowoczesna jest gotowa poprzeć sensowne programy rządu PiS. – Interes Polski jest najważniejszy, najważniejszy jest wzrost bezpieczeństwa naszego kraju – stwierdził.
Poseł PiS ocenił także, że wydarzenia ze wschodniej Ukrainy pokazują, że NATO i USA nie odrobiły pracy domowej z ostatnich lat. Według niego Rosjanie bardzo mocno się zbroili, zaś ich budżet wojskowy się zwiększał. – W tej chwili maja zacięcie imperialistyczne. Tutaj jest też kwestia, żeby bacznie przyglądać się temu, co na wschodzie – zakończył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Antoni Macierewicz z wizytą w Berlinie
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Nieprzychylne sondaże dla koalicji Tuska. Ponad połowa Polaków negatywnie ocenia kierunek, w którym zmierza nasz kraj
Nie będzie licytacji rzeczy ofiar II wojny w niemieckim domu aukcyjnym. Po raz kolejny presja miała sens
Najnowsze
Wybuch na linii kolejowej do Dęblina – dlaczego rząd Tuska i liberalne media o tym milczą?
"Bitwa Polityczna" o niemieckim handlu pamiątkami po ofiarach własnych swoich zbrodni
Dworczyk: Game over Panie Ambasadorze Berger. Czas na powrót do Berlina, albo do Moskwy