Zdaniem posła PO, szantaż taśmami może doprowadzić do manipulacji, łatwego sterowania najważniejszymi osobami w państwie.

– To sprawa rzadko spotykana, zapowiada się wiele następnych publikacji, stawia to rząd w trudnej sytuacji, z tego punktu widzenia ważne jest, żeby odwołać obecny rząd, choćby po to, żeby nie można było wywierać na niego presji szantażem – stwierdził.

Andrzej Smirnow zapowiedział, że dziś wieczorem odbędzie się spotkanie PO. Podkreślił, że to będzie „ciężki tydzień” dla tej partii.

Poseł zaznaczył, że sytuacja stwarza zagrożenie dla Polski, a zachowanie najważniejszych polityków określił jako „przygnębiające”.

– Jest to taki stan nie bardzo doprecyzowany, stan zawieszenia, najważniejsi ludzie się nie wypowiadają – jest to stan niebezpieczny dla państwa, szkodliwy, ale przede wszystkim przygnębiający – stwierdził.

Wyraził również współczucie dla tych, na których bezpośrednio skupiła się „afera taśmowa”, jednak podkreślił przy tym, że cierpi na tym, przede wszystkim państwo.

– Współczuje im, bo sytuacja nie jest sympatyczna, oni się tego nie spodziewali, ale to nie zmienia faktu, że to wszystko jest niedobre dla Polski, tworzy wewnątrz kraju stan dezorientacji – mówił poseł Smirnow. – Przykro jest patrzeć że osoby które rządzą krajem reprezentują taki poziom – dodał.

Poseł PO opowiedział się za odwołaniem obecnego rządu.

– Sytuacja dojrzała do tego, że ten rząd powinien zostać głęboko zrestrukturyzowany. Myślę, że dymisje są nieuniknione, decyzja premiera w sprawie ministra Sienkiewicza była błędna – uznał.

– Sądzę, że w tej chwili potrzebne są zdecydowane ruchy, najlepszym sposobem byłaby zmiana rządu. Chodzi o zmianę całego rządu, jego wizerunku, nie tylko o zmianę premiera i ministrów.

Smirnow skrytykował również ministra spraw zagranicznych.

– Być może słowa Sikorskiego nie wyrządzą dużych szkód krajowi, być może zostanie to zapomniane, ale kompromituje to ministra Sikorskiego. – Minister spraw zagranicznych krytykuje politykę zagraniczną kraju – to niezrozumiałe – dodał.