– Pan poseł Bury sam nie złożył rezygnacji, również klub nie zażądał złożenia rezygnacji z funkcji szefa klubu – mówił w programie Anity Gargas „Zadanie specjalne” Eugeniusz Kłopotek. Poseł PSL podkreślał, że w jego opinii Jan Bury powinien zrezygnować z funkcji szefa klubu ludowców, ale też powinien poddać się weryfikacji wyborczej.
Na podstawie materiałów zebranych przez CBA Prokuratura Apelacyjna w Katowicach sformułowała wnioski o uchylenie immunitetów prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego i szefa klubu PSL Jana Burego. Chodzi o ustawianie konkursów w centrali i delegaturach Najwyższej Izby Kontroli.
We wnioskach o uchylenie immunitetów skierowanych do Prokuratury Generalnej śledczy z Katowic napisali, iż chcą zarzucić Kwiatkowskiemu i Buremu przestępstwa urzędnicze. Śledczy chcą postawić szefowi klubu PSL trzy zarzuty związane z przestępstwami urzędniczymi.
Według śledczych, szef klubu parlamentarnego PSL w 2013 miał zabiegać u poprzedniego szefa NIK Jacka Jezierskiego o to, by ówczesny wiceszef Izby wygrał konkurs na dyrektora delegatury w Rzeszowie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Afera w NIK. CBA i prokuratura chcą uchylenia immunitetów Krzysztofa Kwiatkowskiego i Jana Burego
Jednak to nie stoi na przeszkodzie, by polityk ludowców kandydował do Sejmu w wyborach parlamentarnych. Jan Bury będzie bowiem pierwszy na rzeszowskiej liście PSL.
– Wczoraj odbyło się posiedzenie klubu parlamentarnego, pan poseł Bury sam nie złożył rezygnacji, również klub nie zażądał złożenia rezygnacji z funkcji szefa klubu – mówił w programie „Zadanie specjalne” poseł PSL Eugeniusz Kłopotek.
Zdaniem polityka ludowców sytuacja jest „trochę dziwna i zaskakująca”. – Dzieje się to po dwóch latach od rozmowy mającej wpływ na to, kto gdzie będzie szefem delegatury (NIK – przyp. red.) – mówił Kłopotek. Podkreślał, że dużo bardziej poważna jest sytuacja prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego.
– To jest moje zdaniem, ale sugerowałbym, żeby w tym momencie pan poseł Jan Bury zrezygnował z funkcji szefa klubu PSL, bo cały czas będzie pod ostrzałem – stwierdził Kłopotek. – Z drugiej strony chciałbym, żeby poddał się weryfikacji w wyborach. Niech zrobią to wyborcy Podkarpacia – podkreślał.