Przejdź do treści

Portnikow o Smoleńsku: Myślałem, że to może być wypadek. Teraz nie jestem już przekonany

Źródło: telewizja republika

– W czasie tragedii smoleńskiej, myślałem, że to może być wypadek. Kiedy z każdym dniem oglądam strategię reżimu putinowskiego, nie jestem już przekonany, co naprawdę zdarzyło się pod smoleńskiem – mówił w programie „Republika na żywo” Witalij Protnikow, ukraiński dziennikarz i publicysta.

W rozmowie z Michałem Rachoniem Portnikow komentował zabójstwo Borysa Niemcowa, sytuację na wschodzie Ukrainy oraz zamiary Władimira Putina.  

telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Cenckiewicz obnaża kłamstwa Gazety Wyborczej: "To kapiszon na piątunio!"

Elon Musk pozywa gigantów. Chodzi o reklamy na X

Poseł Matecki nie zamierza odpuszczać Czuchnowskiemu

Stan wyjątkowy na greckiej wyspie Santorini

CBŚP zatrzymało kolejnych członków gangu przemycającego narkotyki

Republika. Red. Adrian Klarenbach zaprasza na rozmowy o polityce

Google rezygnuje z polityki różnorodności. Nowy kierunek po Meta i Amazonie

Co z likwidacją porodówek? Wiceminister zdrowia tłumaczy

Prezydent Trump zablokował wsparcie finansowe dla "postępowych" mediów

W Kolonii ruszył proces Marokańczyka, który ugodził nożem polskiego kibica

Trump zaczął się rozprawiać z Tren de Aragua. Gdzie trafili?

Koalicja 13 grudnia dąży do wprowadzenia cenzury w Polsce

Horror w USA. Mace ujawnia eksperymenty biologiczne Biden-Harris

To był najcieplejszy styczeń w historii pomiarów, ale...

Mają z Rosją 1340 km granicy. Uderzą w nich już wiosną

Najnowsze

Cenckiewicz obnaża kłamstwa Gazety Wyborczej: "To kapiszon na piątunio!"

CBŚP zatrzymało kolejnych członków gangu przemycającego narkotyki

Republika. Red. Adrian Klarenbach zaprasza na rozmowy o polityce

Google rezygnuje z polityki różnorodności. Nowy kierunek po Meta i Amazonie

Co z likwidacją porodówek? Wiceminister zdrowia tłumaczy

Elon Musk pozywa gigantów. Chodzi o reklamy na X

Poseł Matecki nie zamierza odpuszczać Czuchnowskiemu

Stan wyjątkowy na greckiej wyspie Santorini