Gościem programu redaktora Adriana Stankowskiego „Ponad prawem” była dziś pani Iwona Przytocka, która do czasu prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego w Warszawie mieszkała – wraz z niepełnosprawnym synem, którego wychowuje samotnie – w bardzo trudnych warunkach.Sytuacją pani Iwony jako pierwszy zainteresował się właśnie śp. Lech Kaczyński, w czasach, gdy był prezydentem Warszawy. Prezydent Kaczyński skierował panią Iwonę do Artura Zawiszy, który wówczas był posłem na Sejm RP. Polityk w imieniu samotnej matki w trudnej sytuacji lokalowej wymieniał informacje z gminą. Kobieta zamieszkała w lokalu Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Na mieszkaniu (pokój z kuchnią) powstała zaległość – o ile sam czynsz pani Iwona była w stanie spłacać ze swoich zarobków, popadła w długi ze względu na leczenie syna, przez co zadłużenie powstało również na mieszkaniu.
TBS wypowiedział umowę. Przed kobietą pojawiła się alternatywa: albo wyprowadzka, albo spłata podwójnego czynszu, tzw. „odszkodowania za bezumowne zajmowanie lokalu”.
Później TBS wystąpił do sądu. Sędzia prowadząca sprawę zarządziła eksmisję – tak jak żądało Towarzystwo.
Syn pani Przytockiej choruje na mózgowe porażenie kończyn. Kobieta wychowuje go samotnie. Choć syn jest już dorosły, z uwagi na chorobę wciąż potrzebuje opieki i pomocy.
– Mieszkamy w takim miejscu, że to tej komunikacji można jeszcze w miarę się dostać. Gdyby jednak przeniesiono nas do lokalu socjalnego, to mieszkalibyśmy na przeciwległym krańcu Józefowa i już po nas, nie byłoby jak dojechać.
– Dlatego ważne jest, abyśmy zostali tu. Mój syn ma problemy z chodzeniem. Nie trzeba zimy, żeby się przewracał, bo on się po prostu przewraca. To efekt tego porażenia, uszkodzonego centralnego układu nerwowego, na skutek dymu, który był tam, gdzie mieszkaliśmy wcześniej.
– Ja się bardzo cieszę, że jest ten rząd, zrobił wiele dobrego i ja to widzę. Żeby jeszcze ktoś zastanowił się nad tym, czy na pewno słuszne jest pobieranie „odszkodowania za bezumowne zajmowanie lokalu”? I czy na pewno osoba niepełnosprawna powinna temu podlegać, bo przecież to nie jego wina, że jest chory i że nie możemy zarobić- zakończyła.
Uważasz, że zostałeś poszkodowany przez wymiar sprawiedliwości?
Przerwij milczenie! Zgłoś się do nas: [email protected]