Polskie Radio chce odszkodowania od Zimocha. "Planował zmianę pracy. Potrzebował szumu medialnego i pretekstu do rozwiązania umowy"
Polskie Radio przeanalizowało oświadczenie Tomasz Zimocha, w którym poinformował o swoim odejściu. Nadawca uznał zarzuty pod swoim adresem za zupełnie bezpodstawne i postanowił domagać się od dziennikarza odszkodowania za rozwiązanie umowy.
W oświadczeniu rzecznika prasowego Polskiego Radia, cytowanym przez portal Wirtualnemdia.pl czytamy: "Znany do tej pory głównie z anteny Polskiego Radia komentator sportowy trafia na łamy gazet, udziela kolejnych wywiadów, zarzuca swojemu pracodawcy szykanowanie, a w końcu rozwiązuje umowę o pracę bez wypowiedzenia próbując argumentować, że wina leży po stronie Polskiego Radia. Dwa dni później zostaje ogłoszony komentatorem w TVN24. Tak wyglądają fakty" – podkreśla rzecznik PR.
"Planował od jakiegoś czasu zmianę pracy"
Jak dodaje, koincydencja wydarzeń pozwala przypuszczać, że dziennikarz "planował od jakiegoś czasu zmianę pracy (negocjacje nowej umowy wymagają czasu), potrzebował jednak szumu medialnego i pretekstu do rozwiązania umowy o pracę bez zachowywania terminu wypowiedzenia".
W oświadczeniu wskazano, że w sytuacji oczerniania pracodawcy Polskie Radio zostało zmuszone do wyciągnięcia konsekwencji. "Obecne okoliczności mogą wskazywać na to, że red. Zimoch z premedytacją doprowadził do takiego przebiegu całej sprawy" – dodał rzecznik Polskiego Radia.
Polskie Radio będzie domagało się od Zimocha odszkodowania na podstawie art. 611 Kodeksu pracy, który wskazuje, że w przypadku nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia, pracodawcy przysługuje roszczenie o odszkodowanie. Rzecznik poinformował również, że nadawca będzie domagał się zadośćuczynienia za wypowiedź naruszającą dobre dobre imię Polskiego Radia.
Grunt pod odejście?
Przypomnijmy, że o dziennikarzu zrobiło się głośno w ubiegłym miesiącu, kiedy w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" odniósł się do bieżących wydarzeń politycznych. – Jest gorzej niż w stanie wojennym, gorzej niż za komuny. To jest poniżanie dziennikarzy, wydawców. Ludzie są upokorzeni, zmęczeni (...) Za kilkanaście lat Andrzej Rzepliński będzie bohaterem narodowym – powiedział.
Na wywiad szybko zareagowało Polskie Radio, które zawiesiło dziennikarza. "W związku z wywiadem, jakiego udzielił red. Tomasz Zimoch, używając sformułowań i gestów naruszających dobre imię Polskiego Radia, czym złamał Uchwałę Zarządu Polskiego Radia z 2004 roku dotyczącą przestrzegania etyki zawodowej, Zarząd Polskiego Radia skierował sprawę do Komisji Etyki Polskiego Radia. Jednocześnie Zarząd Polskiego Radia zawiesił red. Tomasza Zimocha w pełnieniu obowiązków pracowniczych" – napisano wówczas w oświadczeniu.
Kilka dni temu dziennikarz poinformował, że odchodzi z Polskiego Radia z winy pracodawcy. Ledwie dwa dni później media obiegła informacja, że rozpoczyna współpracę z TVN24. CZYTAJ WIĘCEJ