Kiedyś dziennikarz, obecnie polityk. Michał Kobosko zapomniał, że tam, gdzie kamery i mikrofony, tam nic nie ujdzie uwadze spostrzegawczym obserwatorom. Na chwilę przed rozpoczęciem konferencji prasowej w Sejmie poświęconej bezpieczeństwu energetycznemu, zebrało mu się na żarty. "Operatorzy nie przygotowani, kamery nierozgrzane." Wtórowała mu w tym posłanka Paulina Hennig-Kloska, dla której publiczne pajacowanie wiceszefa najwyraźniej przypadło do gustu.
Miało być śmiesznie ale wyszło mocno krzywo. Partia chcąca z jednej strony uprzykrzać życie gabinetowi premiera Mateusza Morawieckiego sama usprawiedliła sytuację z którą mierzą się inne państwa i narody.
"Kamery jeszcze nierozgrzane po weekendzie", błysnęła posłanka. "Jeszcze upałów nie ma, więc nie są rozgrzane", odparł prześmiewczo z-ca Szymona Hołowni. "Byleby zasilanie w Sejmie nie padło", stwierdziła roześmiana Hennig-Kloska. "Córka mi napisała, że w Londynie dziś 37, jutro 40. Wyłączają sklepy, wyłączają biura, wyłączają pociągi", poinformował Kobosko.
Chwilę później zaczęło się rozliczanie i koncert życzeń.
"Chcemy wiedzieć, czy w trakcie nadchodzącej fali upałów, która może do Polski przybyć już jutro, faktycznie polskiej gospodarce, sieciom handlowym, magazynom czy niektórym dużym biurowcom grożą wyłączenia prądu. To jest sytuacja, która może narażać naszą gospodarkę na ogromne, wielomiliardowe straty. Natomiast to jest też sytuacja, która odstrasza naszych partnerów handlowych i biznesowych od inwestowania w Polsce", wykrzyczała reprezentantka wschodniej Wielkopolski.
Tymczasem w krajach Europy Zachodniej nikt nie robi z tego problemu. W poniedziałek i w kolejnych dniach wiele sklepów w Belgii i Holandii zostanie wcześniej zamkniętych, a w trasy wyjedzie mniej tramwajów i pociągów. W Luksemburgu od tego dnia będzie także obowiązywać pomarańczowy alert, a w Holandii wprowadzony zostanie Krajowy Plan Cieplny. Wszystko z powodu upałów. W krajach Beneluksu temperatury w najbliższych dniach mają przekroczyć 40 stopni.
Zobacz więcej: Tropikalne upały coraz bliżej Polski. Przygotowania krajów Beneluksu
Ale Polska zdaniem przedstawicieli partii Szymona Hołowni ma być ewenementem. Jedynym krajem na Starym Kontynencie w którym rząd ma stanąć na głowie by sprostać wszelkim pomysłom i marzeniom gnębiącej go wiecznie opozycji.