- Bardzo cieszy to, że kolejny inwestor przychodzi do Polski. To oznacza, że nasz kraj jest miejscem, w którym produkowane są najwyższej jakości produkty i że mamy bardzo dobrą kadrę – mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motorowego. Ostatnie inwestycje w przemysł motoryzacyjny w naszym kraju najlepiej świadczą o tym, że Polska jest motoryzacyjnym zagłębiem.
Inwestycja Toyoty to duże wyróżnienie
W ostatnim czasie potwierdzone zostały dwie wielkie inwestycje motoryzacyjne na terenie Polski – koncernu Mercedes-Benz oraz Toyoty. O ile Mercedes zbuduje od podstaw nową fabrykę silników w dolnośląskim Jaworze, o tyle Toyota zdecyduje się na rozbudowę istniejących zakładów w Wałbrzychu oraz Jelczu-Laskowicach. Będą tam od 2018 produkowane nowoczesne przekładnie do napędów hybrydowych oraz nowe silniki.
Fakt, że przekładnie do napędów hybrydowych będą produkowane w Wałbrzychu, to dla Polski duże wyróżnienie, ponieważ do tej pory takie urządzenia były produkowane w Japonii i eksportowane stamtąd do Europy. Przy wałbrzyskiej fabryce ma powstać również centrum badawcze, w którym m.in. testowane będą materiały potrzebne do produkcji przekładni.
"Każda inwestycja w Polsce to dobra wiadomość"
Celem Toyoty jest też połączenie zakładów w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach, co ma sfinalizować wraz z końcem marca 2017 r. Ma to zapewnić im lepsze funkcjonowanie w przyszłości. Dolny Ślaska staje się zagłębiem motoryzacyjnym, szczególnie wyspecjalizowanym w produkcji silników – działają tam już dwie fabryki Toyoty, jedna Volkswagena, a niedługo również rozpocznie pracę fabryka Mercedes-Benz.
- Każda nowa inwestycja w Polsce to dobra wiadomość. W efekcie produkcji dla branży motoryzacyjnej powstają bardzo złożone produkty i jeśli taki zakład powstaje w określonym kraju, to ma to również duże znaczenie dla poddostawców. Bardzo cieszy to, że kolejny inwestor przychodzi do Polski. To oznacza, że nasz kraj jest miejscem, w którym produkowane są najwyższej jakości produkty i że mamy bardzo dobrą kadrę – twierdzi Jakub Faryś z PZPM.
Polska nie jest już jedną wielką montownią
Zdaniem Farysia ważnym z punktu widzenia Polski jest fakt, że inwestorzy nie traktują już naszego kraju jako wielkiej montowni, a chętnie lokują tutaj również centra badawczo-rozwojowe. Motoryzacyjna branża przeżywa w Polsce swój renesans, a pierwsze półrocze roku 2016 było dla niej rekordowe pod każdym względem – sprzedaż, eksport, zatrudnienie. Zatrudnionych w tej branży wg GUS było 178 tys. osób, przede wszystkim w sektorze produkcji części i komponentów. Zdaniem ekspertów, przemysł motoryzacyjny dał realnie zatrudnienie nawet 300 tys. osób.
Polska stara się powrócić na fotel lidera regionu w branży motoryzacyjnej, który utraciła w 2008 r. na skutek odebrania produkcji modelu Panda fabryce Fiata w Tychach oraz zamknięciu produkcji w fabryce na Żeraniu. Sytuację pogorszyło przegranie licznych przetargów na fabryki dużych koncernów, m.in. Hyundaia czy Jaguara. W tym czasie znacząco swoją pozycję w tej branży w regionie zaznaczyli Czesi oraz Słowacy.