Planowana na sezon zimowy 2019/2020 wyprawa Polaków pod K2 staje pod znakiem zapytania. Wciąż nie ma pewności, czy lodowi wojownicy zmierzą się z ostatnim niezdobytym zimą ośmiotysięcznikiem.
W kwietniu 2018 roku oficjalnie ogłoszono plan przeprowadzenia wyprawy w sezonie 2019/2020. Od tego czasu minął dokładnie rok, a cały projekt nadal ma wiele niewiadomych.
"Kwestią otwartą nadal jest zdobycie niezbędnych finansów. Piotr Tomala, szef programu Polski Himalaizm Zimowy złożył w Ministerstwie Sportu i Turystyki prośbę o dofinansowanie – to właśnie z ministerstwo zapewniło lwią część budżetu poprzedniej wyprawy. Problem w tym, że na razie nie został ogłoszony żaden konkurs, w ramach którego można by takie dofinansowanie uzyskać" – czytamy na portalu WP Sportowe Fakty.
„Z doświadczenia wiem, że jeżeli nie uda nam się zorganizować finansowania do, powiedzmy, czerwca, to będzie już ciężko, aby ogarnąć to wszystko logistycznie” – mówi w rozmowie ze Sportowymi Faktami Krzysztof Wielicki, który być może po raz kolejny obejmie funkcję kierownika wyprawy.
Poprzednia ekspedycja dysponowała budżetem na poziomie 1,6 miliona złotych. Teraz potrzeba minimum równowartości środków. Możliwe, że częścią taktyki pierwszego zimowego wejścia na K2 będzie aklimatyzacja najsilniejszych himalaistów w Ameryce Południowej – to znacząco zwiększyłoby koszty.
Niewiadomo również z ilu osób będzie składał się zespół. Kilka tygodni temu nad Morskim Okiem odbył się zjazd PHZ, w którym wzięła udział część potencjalnych kandydatów.