Polska opuszcza bank z siedzibą w Moskwie. Wszyscy senatorowie „za”
Żadnych wspólnych interesów z reżimem Władimira Putina – senat poparł ustawę, której konsekwencją będzie opuszczenie Polski z Międzynarodowego Banku Współpracy Gospodarczej z siedzibą w Moskwie. Jest to reakcja m.in. na agresję Rosji na Ukrainę.
Chodzi o ustawę o wypowiedzeniu Umowy o rozliczeniach wielostronnych w rublach transferowych i o utworzeniu Międzynarodowego Banku Współpracy Gospodarczej. Głosowało 97 senatorów, nikt nie był przeciw ani nie wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Podczas prac w parlamencie wiceminister finansów Piotr Patkowski tłumaczył, że wystąpienie Polski z Międzynarodowego Banku Współpracy Gospodarczej ma cel polityczny wynikający ze zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. Drugim powodem jest to, że MBWG jako organizacja międzynarodowa mógłby być wykorzystany do omijania sankcji nałożonych na Federację Rosyjską.
Wiceszef MF przyznał, że wystąpienie Polski z banku może generować ryzyko utraty środków finansowych wniesionych w formie części udziałów w kapitale banku w wysokości nieco ponad 24 mln euro, ponieważ statut banku nie przewiduje procedury jego opuszczenia. Zapewniał jednak, że Polska będzie zabiegała o zwrot tych funduszy poprzez instrumenty wewnętrzne banku, a jeśli to nie poskutkuje, poprzez międzynarodowy arbitraż.
Polska była jednym z ośmiu państw założycielskich MBWG. Bank z siedzibą w Moskwie został utworzony w 1964 r. równocześnie z wprowadzeniem przez kraje członkowskie Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej systemu rozliczeń w rublach transferowych, na mocy umowy międzyrządowej z 22 października 1963 r.
Obecnie członkami banku są: Bułgaria, Wietnam, Mongolia, Polska, Rosja, Rumunia, Słowacja i Czechy. Bank z kolei opuściły do tej pory: Węgry, Niemcy i Kuba. Kapitał banku wynosi obecnie 400 mln euro, w tym kapitał opłacony - 200 mln euro, z czego na Polskę przypada po 24 mln 16 tys. euro kapitału opłaconego i nieopłaconego.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”