Gościem TV Republika była Marlena Maląg - minister rodziny i polityki społecznej.
- Chcemy dążyć do tego, by na scenie europejskiej i światowej państwo polskie stało silną rodziną. Rząd PiS zapewnia konstytucyjne wsparcie rodzinie. Od początku programu 500+, blisko 160 miliardów złotych trafiło do polskich rodzin. Jako rząd, chcemy kreować pozytywny wizerunek oparty na małżeństwie - związku kobiety i mężczyzny oraz rodzicielstwie - mówiła Maląg.
- Pokazywanie wartości małżeństwa, promowanie roli ojca w rodzinie - to są trendy, które powinny wybrzmieć na świecie i my z nich nie zrezygnujemy. Lewicy się to nie podoba, bo dąży do rozprężenia więzi rodzinnych. My, jako rząd, będziemy pokazywać korzyści płynące z życia w małżeństwie - dodała minister.
Mówiąc o proponowanych zmianach, Maląg wymieniła m.in. usprawnienie systemu wypłaty świadczeń w ramach programu 500+ przez jego automatyzację - wnioski składać będzie można elektronicznie. Koszty obsługi tego programu, do tej pory blisko 1,5 mld złotych, zmniejszą się - w skali dziesięciu lat pozwoli to na zaoszczędzenie wielu pieniędzy i ich wykorzystanie.
Zapraszam! @RepublikaTV pic.twitter.com/iHL5k3H6zg
— Marlena Maląg (@MarlenaMalag) September 28, 2021
- Jeden z polityków PO, zapytany o wprowadzone podczas ich ośmioletnie rządy programy socjalne, miał problem ze znalezieniem choćby jednego. My takich programów zrealizowaliśmy wiele, nie tylko dla rodzin, ale i dla seniorów - podkreśliła gość TV Republika.
- Unia Europejska stosuje podwójne standardy. Jeśli chodzi o Krajowy Plan Odbudowy, to jesteśmy gotowi do jego realizacji. Zasady UE muszą być równe dla wszystkich państw. Jako Polsce, zależy nam na dobrych relacjach z Unią, ale przede wszystkim na trosce, aby zabezpieczyć interesy naszego państwa - stwierdziła Maląg.
- Stan wyjątkowy na granicy to działanie stabilizujące bezpieczeństwo, w odpowiedzi na hybrydową agresję Łukaszenki. Wczoraj temat został dokładnie omówiony na radzie ministrów. To jedyny kierunek jaki możemy przyjąć - troska o bezpieczeństwo granicy. Zachowanie opozycji nie jest odpowiedzialne, jeśli posłowie jadą na granicę, bo odgrywać tam teatr polityczny - odniosła się do kryzysu migracyjnego minister.