Andrzej Duda mianował siedemnastu oficerów Wojska Polskiego na stopnie generalskie i admiralskie. "Dzisiaj służba dla Rzeczypospolitej to ogromna odpowiedzialność", podreślił. "Mamy dzisiaj realne, namacalne niebezpieczeństwo. Mamy sąsiada, który nie waha się rzucać gróźb i pokazywać, że oczekuje tego, że inne państwa i narody będą mu podległe. Znamy wszyscy znakomicie naszą historię i wiemy, co to może znaczyć i jaka z tym jest związana odpowiedzialność".
Prezydent RP zwrócił uwagę, że uroczystość odbywa się w przededniu obchodów Narodowego Święta Niepodległości. "Ile wichrów przeszło przez naszą ziemię, ile wichrów chłostało nasz naród w historii, ile razy te wichry przede wszystkim sprawdzały właśnie tych, którzy podejmują się zadania obrony ojczyzny", mówił.
"Dzisiaj widzimy to w sposób szczególnie wyrazisty i stąd ta rola jest związana dziś z tak ogromną odpowiedzialnością: za bezpieczeństwo Polski, za żołnierza Rzeczypospolitej - tego kim on będzie i jaki on będzie, z jakiego przykładu on będzie czerpał i kto będzie dla niego wzorem, i wreszcie, jak będzie doskonalony w swojej służbie i jak będzie do tej służby motywowany", dodał.
Prezydent wskazywał, że dzisiejsza służba w korpusie generalicji wymaga otwartej głowy, mądrości, rzetelności, oddania i zrozumienia, co to znaczy Polska i obrona Rzeczypospolitej.
Pełne wystąpienie w oknie powyżej.