Rozpoczyna się polska wyprawa w Karakorum, której celem jest zdobycie szczytu Batura Sar. To kolejna wyprawa przygotowawcza w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy przed ponowną próbą zdobycia K2.
Batura Sar to mierzący 7 795 m n.p.m. szczyt położony w zachodnim Karakorum. Góra do tej pory nie została zdobyta zimą. Jak mówi kierownik wyprawy i szef programu Polski Himalaizm Zimowy Piotr Tomala, szczyt położony jest daleko od cywilizacji, a na wspinaczy czeka mnóstwo pracy. - Będziemy sami pod tą górą. Całą robotę musimy zrobić sami, założyć obozy i liny poręczowe. Zabraliśmy ponad cztery kilometry lin, mnóstwo sprzętu, śrub do lodu, to wszystko będzie nam tam potrzebne - powiedział Piotr Tomala.
Zastępca kierownika wyprawy Rafał Fronia mówi, że najtrudniejsze, co czeka na sportowców na miejscu, to kapryśna pogoda. Na miejscu mogą wystąpić anomalie pogodowe. W Karakorum zima powinna suchą porą roku bez zagrożenia lawinowego, ale - jak mówi Rafał Fronia - wyprawa sprzed dwóch lat musiała się mierzyć z trudnymi warunkami atmosferycznymi. - Dostaliśmy informację, że jest bardzo dużo śniegu. Nie wiemy co tam się dzieje, nie ma żadnych opracowań, żadnych nowych zdjęć. Duży element eksploracji - powiedział Rafał Fronia.
W wyprawie bierze udział ośmiu polskich himalaistów. Wśród nich znajdują się młodzi sportowcy, dla których jest to pierwsza wyprawa w góry najwyższe. Kacper Kłoda mówi, że jest dobrze przygotowany do ataku na Batura Sar. - Myślę, że jest to największa przygoda w moim życiu. Nie boję się, mam bojowe nastawienie - powiedział młody alpinista.
W wyprawie na Butura Sar wezmą udział Piotr Tomala, Rafał Fronia, Mariusz Hatala (lekarz), Wojciech Flaczyński, Filip Babicz, Kacper Kłoda, Marco Schwidergall oraz filmowiec Oswald Rodrigo Pereira.
Wyprawę zaplanowano na dwa miesiące, polscy himalaiści chcą stanąć na szczycie Batura Sar pod koniec lutego.