Polscy eurodeputowani pozytywnie ocenili piątkowe ustalenia Parlamentu Europejskiego w sprawie reformy unijnej polityki rolnej. O ostatecznym kształcie przepisów zdecydują w negocjacjach przedstawiciele Europarlamentu i krajów członkowskich.
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk uważa, że z punktu widzenia polskich interesów ważną rzeczą jest uzgodnienie, by co najmniej 30 procent z płatności bezpośrednich było przeznaczanych na programy ekologiczne.
- Oznacza to, że mniejsze gospodarstwa, których w Polsce jest sporo, jeżeli będą realizowały takie ekoprogramy, a to są dosyć prościutkie rzeczy, na przykład hodowla niedużej liczby zwierząt w oparciu o własne pasze, sporo gospodarstw może je realizować od ręki, dostaną za to dodatkowe pieniądze - podkreślił polityk w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia, Beatą Płomecką.
Europarlament poparł też wprowadzenie definicji "rolnika aktywnego zawodowo", o co zabiegał europoseł Jarosław Kalinowski. - Tak, żeby to prawdziwi rolnicy byli beneficjentami płatności z programów rolno-środowiskowych - wyjaśnił europoseł.
Podkreślił, że umożliwi to rolnikom, szczególnie z Polski, pełne wykorzystanie unijnych funduszy. Z tegorocznego raportu PAN wynika, że 70 procent osób, które w Polsce składają wnioski o dopłaty, nie prowadzi działalności rolniczej.