Nic bardziej błędnego niż twierdzenie, że Polki nie chcą rodzić dzieci. One rodzą, ale na Zachodzie. Gdyby robiły to w Polsce, nie mielibyśmy kryzysu populacyjnego – twierdzi Dziennik Gazeta Prawna.
W Norwegii i Wielkiej Brytanii Polki zajmują pierwsze miejsce na liście rodzących imigrantek, a w Niemczech zajmują drugie miejsce, po Turczynkach. To efekt hojnej polityki prorodzinnej w tych krajach, dającej poczucie bezpieczeństwa.
Nad Renem współczynnik dzietności Polek wynosi 2,1, podczas gdy nad Wisłą to zaledwie 1,3. W Norwegii Polki rodzą średnio dwoje dzieci, dla Norweżek ten wskaźnik wynosi 1,86. Ten pęd do rodzicielstwa łatwo wytłumaczyć: wydatki za opiekę społeczną w Norwegii to rocznie 13 proc. tamtejszego PKB.