– Chcemy powiedzieć, jakimi metodami posługuje się PiS, by dojść do władzy. To klasyczne metody prania mózgów - to metody nieetyczne, zabronione i szkodliwe – mówiła na konferencji prasowej rzeczniczka kampanii PO Joanna Mucha, odnosząc się do spotu PiS o głodnych dzieciach.
Ostatnimi czasy posłowie PO niemal codziennie organizują konferencje prasowe w Sejmie, w których komentują kolejne działania Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem Joanna Mucha w towarzystwie szefa sztabu PO Marcina Kierwińskiego oraz posła Tadeusza Zwiefki postanowili zaatakować opozycję za spot wyborczy, który zestawiał wypowiedzi polityków PO o głodnych dzieciach z danymi statystycznymi.
CZYTAJ TAKŻE: Wypowiedzi polityków PO w spocie PiS o głodnych dzieciach. Szydło: Żadne dziecko nie może być głodne
Tadeusz Zwiefka pokazał dwa zdjęcia, które są widoczne w spocie PiS – jak wyliczyli posłowie PO – przez 0,04 sekundy. Zwiefka zarzucił PiS-owi wykorzystanie przekazu podprogowego.
– Trudno je zauważyć, a są to zdjęcia, które zostały użyte do zobrazowania tezy o wielkiej nędzy, głodzie, biedzie i strasznej doli polskich dzieci – mówił poseł PO. – Jak bardzo trzeba nie lubić swojego kraju, używać niedozwolonych i niemoralnych metod, by udowadniać swoje nieprawdziwe tezy – pytał zdenerwowany polityk.
– Tam, gdzie jest krytyka rządu Platformy Obywatelskiej, są zdjęcia biało-czarne. A tam, gdzie jest mowa o świetlanej przyszłości, są zdjęcia kolorowe! – analizował Zwiefka, sugerując, że to przekaz podprogowy.
– Tego typu przekaz wywołuje nerwicę i lęki u dzieci. Jak to możliwe, że pani Beata Szydło, kobieta, pozwala, na to, by emitować tak szkodliwy spot – stwierdziła z kolei Joanna Mucha.
Politycy PO dodawali, że PiS stosuje zakazany w Europie przekaz podprogowy, czym wzoruje się na putinowskiej Rosji.