– Biorąc pod uwagę, że do zdarzenia doszło podczas wykonywania zadań służbowych, szef MSWiA Mariusz Błaszczak zdecydował o udzieleniu funkcjonariuszowi wsparcia finansowego. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji zwrócił się również do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego o analizę sprawy – poinformowało w oświadczeniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Sprawa dotyczy zdarzenia z 1 czerwca 2013 roku, kiedy to policjant wraz z oddziałem prewencji został wysłany na interwencję do awantury pseudokibiców, do której doszło na tyskim dworcu kolejowym.
Podczas tego zdarzenia sierżant Tomasz K. wystrzelił nabój hukowy, który mimo tego, że prawie w całości się spala, to po wystrzale komorę strzelby opuszcza dno naboju. Tzw. przybitka uderzyła w nos Krzysztofa T., jednego z pseudokibiców, który brał udział w awanturze. Poszkodowany wytoczył sprawę sierżantowi, bo tzw. przybitka spowodowała u niego niewielkie zranienie.
Sąd Rejonowy w Tychach uznał policjanta za winnego przekroczenia uprawnień. Skazano go na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu, dwa lata zakazu wykonywania zawodu oraz 10 tys. zł zadośćuczynienia dla uczestnika awantury.
Jak informuje "Super Express", 21 czerwca ma zapaść wyrok sądu drugiej instancji.
Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji "oburzony"
Oświadczenie w tej sprawie wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Poniżej publikujemy jego pełną treść:
Minister Mariusz Błaszczak wyraził oburzenie wyrokiem Sądu Rejonowego w Tychach skazującym policjanta z kompanii prewencji w Katowicach.
Sprawa sądowa to efekt prywatnego aktu oskarżenia wniesionego przez mężczyznę, który 1 czerwca 2013 r. na dworcu PKP w Tychach uczestniczył w burdzie pseudokibiców. Podczas interwencji policji doszło do przypadkowego zranienia mężczyzny filcową zatyczką naboju (sprawa została opisana w dzisiejszym „Super Expressie” w artykule pt. „Zostałem skazany, bo rozganiałem kiboli”).
Biorąc pod uwagę, że do zdarzenia doszło podczas wykonywania zadań służbowych, szef MSWiA Mariusz Błaszczak zdecydował o udzieleniu funkcjonariuszowi wsparcia finansowego.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji zwrócił się również do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego o analizę sprawy.
Podkreślamy, że w tej sprawie było prowadzone postępowanie dotyczące użycia środka przymusu bezpośredniego. Stwierdzono, że policjant działał zgodnie z prawem – w związku z tym nie wszczęto postępowania prokuratorskiego.
Pełna treść artykułu znajduje się TUTAJ