Policjanci z całej Polski zbierają pieniądze na pomoc dla rodzin zmarłych kolegów, zebrano już ponad 300 tys. złotych
Już ponad 300 tys. zł udało się zebrać w zbiórce założonej przez policjantów z NSZZ "Solidarność". Pieniądze mają trafić przed świętami do rodzin dwóch wrocławskich funkcjonariuszy, którzy zginęli po postrzeleniu przez Maksymiliana F.
Jak powiedział PAP przewodniczący rady krajowej sekcji policji NSZZ "Solidarność" Jacek Łukasik, inicjatywa "zrodziła się wśród samych policjantów".
"My jesteśmy organizacją z Małopolski i nasi funkcjonariusze, jak tylko usłyszeli o tym, co się stało, byli w ciężkim szoku i szukali sposobu, żeby pomóc. Okazać solidarność i wsparcie naszym kolegom i ich rodzinom" - powiedział PAP Jacek Łukasik.
Policjanci podjęli decyzję, żeby założyć zbiórkę internetową, aby każdy mógł się do niej dołożyć.
"Trafiło to na znany portal i rozwija się bardzo dobrze. Jesteśmy wręcz w szoku, bo pierwszego dnia było 80 tys. zł w ciągu kilku godzin od założenia zbiórki, drugiego dnia zebrało się 120 tys. zł, wczoraj zamknęliśmy dzień na poziomie 280 tys. zł, dziś zebrano już ponad 300 tys. zł" - powiedział PAP Jacek Łukasik.
Kwota cały czas się powiększa, pieniądze będą zbierane jeszcze przez 16 dni. Chodzi o to, żeby trafiły do rodzin policjantów tuż przed świętami. Zebrana kwota będzie podzielona na dwie równe części.
Policjanci z całej Polski zbierają pieniądze na pomoc dla rodzin zmarłych kolegów#PAPinformacje https://t.co/yvdnVq4NbQ
— PAP (@PAPinformacje) December 5, 2023
O śmierci dwóch policjantów postrzelonych przez Maksymiliana F. poinformowano w poniedziałek. Zmarli to asp. sztab. Daniel Łuczyński i asp. sztab. Ireneusz Michalak. Mieli odpowiednio 45 i 47 lat oraz wieloletnie doświadczenie pracy w policji. Byli związani z komisariatem Wrocław Fabryczna.
Maksymilian F., poszukiwany listem gończym do odbycia kary sześciu miesięcy więzienia za oszustwa, został zatrzymany w piątek wieczorem. Gdy dwaj funkcjonariusze przewozili go do aresztu, ten strzelił do nich z pistoletu i uciekł z radiowozu. Zbiegły Maksymilian F. został zatrzymany w sobotę rano.