Polak walczący w Donbasie zginął za wolną Ukrainę
Ukraina pochowała dwóch bohaterów walczących za wolność kraju. Ukrainiec z Chmielnickiego i Polak z Płoskirówa z batalionu Dnipro 1 zostali pochowani obok siebie.
Chmielnicki i Płoskirów pożegnały dwóch swoich bohaterów. Ukraińca i Polaka, prawosławnego i rzymskiego katolika. Obaj walczyli w batalionie Dnipro 1 z rosyjskimi najeźdźcami. Pochowano ich obok siebie.
12 sierpnia autobus, którym jechali żołnierze wpadł w zasadzkę rosyjskich terrorystów. Zginęło 12 osób. Natomiast pogrzeb odbył się dopiero teraz, ponieważ rosyjscy dywersanci żądali okupu za wydanie ciał. W końcu wymienili je na kilku żywych rosyjskich terrorystów.
Pochodzący z Chmielnicka 43-letni Wołodymyr Wełyczko i urodzony pod Chmielnickim 49-letni Leonid Smoliński przeszli przez kijowski Majdan. Byli przyjaciółmi. Kiedy Rosja zaatakowała ich ojczyznę Ukrainę, wstąpili jako ochotnicy do batalionu Dnipro 1 – pisze portal kresy.wm.pl.
Wełyczko niedawno ochrzcił w Chmielnickim swoje najmłodsze dziecko. Jego matka coś przeczuwała. Prosiła, żeby nie wracał na Wschód. Ale Wołodymyr nie mógł zostać. Powiedział, że nie może zostawić swoich chłopców. I pojechał – czytamy dalej.
Smoliński miał wykorzystywać swoje kontakty w organizacjach polonijnych, aby zdobywać dla batalionu sprzęt wojskowy.
Ukraińców pochowano obok siebie. W ostatnia drogę odprowadzili ich dwaj księża – rzymskokatolicki i prawosławny. Natomiast ich groby stały się zaczątkiem Alei Zasłużonych.