W piątek ok. godz. 22 na warszawskim lotnisku wojskowym na Okęciu wylądowały dwa samoloty specjalne z Polakami rannymi w zamachu terrorystycznym w Tunezji oraz ich rodzinami na pokładzie - poinformował na twitterze rzecznik MSZ.
Transport rannych w Tunezji Polaków odbył się bez problemów, zostaną przewiezieni do szpitala - powiedział w piątek wieczorem rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski na briefingu przed bramą wojskowego lotniska w Warszawie, gdzie po godz. 22 wylądowały dwa samoloty specjalne z Tunezji.
Wojciechowski przypomniał, że do Polski przyleciało 8 rannych Polaków, którzy zostali zakwalifikowani do transportu przez lekarzy. Dodał, że dwie osoby, które są ciężej ranne, będą kontynuowały leczenie w Tunezji. – W momencie, gdy lekarze uznają, że są gotowe do transportu, wrócą do kraju – dodał.
MSW zapewnia o pomocy dla rodzin
Najważniejsze jest to, by Polacy ranni w Tunisie jak najszybciej znaleźli się pod opieką naszych lekarzy i rozpoczęli leczenie – powiedziała obecna na briefingu rzecznik MSW Małgorzata Woźniak.
Woźniak podkreśliła, że decyzją ministra SW została uruchomiona grupa psychologów ze straży pożarnej, granicznej i policji. Jak mówiła, grupa ta pomagała już na miejscu w Tunisie i na lotnisku w Warszawie, gdy w czwartek wylądowali tam pierwsi Polacy powracający z Tunezji.
Rzecznik zapewniła, że powracającym została już przekazana informacja o tym, jak dalej postępować. – Ten pierwszy kontakt z psychologiem jest bardzo istotny, bardzo istotne są również kolejne dni. (...) Te osoby zostały poinformowane, na jaką pomoc mogą liczyć –zapewniła Woźniak.
Współpraca MON
Rzecznik MON Jacek Sońta zadeklarował dalszą współpracę MON z MSZ w zakresie transportu poszkodowanych z Tunezji.
Jak mówił, na pomoc poszkodowanym turystom MON wysłało dwa samoloty CASA C275. Jeden z nich wyleciał do Tunisu w czwartek, drugi w piątek rano. – Na pokładzie pierwszego samolotu byli lekarze, psychologowie z wojska, policji, państwowej straży pożarnej, straży granicznej; byli też pracownicy MSZ. Drugi samolot to samolot specjalistyczny przeznaczony do przewozu osób poszkodowanych. Na pokładzie tego samolotu wraz z chorymi znajdował się pięcioosobowy zespół opieki medycznej – powiedział.
Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo
Wojciechowski dopytywany o stan rannych, którzy musieli zostać pod opieka medyczną w Tunezji zapewnił, że ich życiu nic nie zagraża. Wyjaśnił, że decyzja o transporcie tych pacjentów zostanie podjęta, gdy będzie na to pozwalał ich stan zdrowia.
Jak mówił Wojciechowski, większość obrażeń, jakie odnieśli polscy turyści, to rany postrzałowe i rany ortopedyczne. Są to typowe obrażenia, do jakich dochodzi podczas strzelaniny - mówił. Nie ujawnił, jakie obrażenia odniosły dwie osoby, które pozostały w Tunezji.
Woźniak poinformowała, że lekarze w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSW w Warszawie są już przygotowani na przeprowadzenie badań rannych, którzy wrócili w piątek. Podkreśliła, że jeśli okaże się, że są osoby, które w najbliższych godzinach czy dniach będą mogły opuścić szpital, to tak się stanie. O godz. 22.30 wojskowe lotnisko opuściła na sygnale pierwsza z sześciu karetek ze szpitala MSW.
W sumie w piątek na pokładzie dwóch wojskowych samolotów do Polski przyleciały 32 osoby, wśród nich było 8 rannych i 5 członków rodzin. Resztę stanowił personel wysłany z Polski. Wojciechowski podczas briefingu zaznaczył, że zespół – w skład którego wchodzili psychologowie, lekarze i pracownicy MSZ – przez dwa dni bardzo intensywnie pracował, za co im podziękował.
Ciała wrócą do kraju po przeprowadzeniu procedur
Odpowiadając na pytania dziennikarzy wyjaśnił, że ciała trzech zabitych Polaków będą przetransportowane do kraju po przeprowadzeniu niezbędnych procedur. Dodał, że w Tunezji pozostało dwóch pracowników MSZ, którzy pomogą w załatwieniu formalności. Wtedy zostanie podjęta decyzja o sprowadzeniu zwłok do kraju. W tej sprawie MSZ skorzysta z pomocy wojska – dodał.
Piotrowska: Żaden rodak nie zostanie bez wsparcia
W piątek wieczorem MSW wydało komunikat dot. powrotu rannych Polaków. – Nikt z naszych rodaków poszkodowanych w Tunezji nie pozostanie bez odpowiedniego wsparcia ze strony państwa – zapewniła w piśmie przesłanym PAP szefowa MSW Teresa Piotrowska.
"Resort spraw wewnętrznych zagwarantował rannym w zamachu pełną opiekę medyczną po powrocie do kraju. Jesteśmy także przygotowani na udzielanie wszelkiej kompleksowej pomocy osobom potrzebującym. Nikt z naszych rodaków nie pozostanie bez odpowiedniego wsparcia ze strony państwa" – zapewniła Piotrowska.
Do zamachu doszło w środę w słynnym Muzeum Narodowym Bardo w Tunisie. Terroryści strzelali do zwiedzających i do ludzi w autobusach zaparkowanych przed placówką. Wśród zwiedzających m
Czytaj więcej:
Tusk i Mogherini polecą do Tunezji
Władze Tunezji: Zamachowcy z muzeum Bardo szkolili się w Libii