Dziś o godz. 16:00 pod budynkiem polskiego Sejmu rozpocznie się zapowiadany od tygodni Protest Wolnych Polaków. Od wczesnych godzin porannych, Polacy z całej Polski, jadą się na to wydarzenie. O dziwo, wiele autobusów wynajętych dla manifestujących, są zatrzymywane celem... kontroli. Ciężko wierzyć, że jest to kwestia przypadkowa...
Portal Niezalezna.pl otrzymuje wiele zgłoszeń dotyczących zatrzymywania autokarów, którymi do Warszawy jadą z całej Polski ci, którzy chcą uczestniczyć w dzisiejszej manifestacji środowisk patriotycznych - Proteście Wolnych Polaków.
Przypominamy, początkowo protest ten miał być odpowiedzią na bezprawne przejęcie, jak i likwidację mediów państwowych. Z uwagi na wydarzenia z ostatnich dni oraz tygodni - m.in. również bezprawnym zatrzymaniem posłów PiS - Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, będzie on nie tylko w obronie mediów, ale i demokracji.
Zobacz też: Już dziś Protest Wolnych Polaków. Dowiedz się więcej! [SZCZEGÓŁY]
Przypadek?
"Przed wyjazdem policja spisuje dane kierowcy i autobusu, więc już później wyjedziemy", taką informację portal Niezalezna.pl otrzymała od jednej z osób, jadącej na protest z Gliwic.
Podobne doniesienia wpłynęły do nas również od chcących wziąć udział w proteście osób z Tarnowskich Gór.
W mediach społecznościowych zdjęć potwierdzających kontrole autokarów jest bardzo dużo.
Zostaliśmy zatrzymani przez Inspekcję Transportu Drogowego.#MarszWolnychPolaków pic.twitter.com/7bmMrM1rL4
— Tomasz Rakowski (@T_Rakowski) January 11, 2024