Nowym dyrektorem Muzeum Wojska Polskiego został, decyzją MON, gen. dyw. w stanie spoczynku Bogusław Pacek. W okresie PRL był on funkcjonariuszem Wojskowej Służby Wewnętrznej, zaliczonej już w wolnej Polsce do organów "bezpieczeństwa państwa". W sprzeciwie do tej nominacji z Rady MWP odeszli profesorowie Sławomir Cenckiewicz i Wiesław Jan Wysocki.
"Podjęliśmy tę decyzję ponieważ gen. Pacek był funkcjonariuszem Wojskowej Służby Wewnętrznej w Trójmieście, w latach 80. Teraz ten człowiek został dyrektorem bardzo ważnej placówki, która jest bardzo istotna dla wojska, dla pamięci o orężu, tradycji polskiego oręża. Uważamy tę decyzję za jedną wielką prowokację. Po 35 latach od odzyskania niepodległości, gdy IPN piętnuje fakt współpracy z WSW, ktoś z tak załganym życiorysem staje na czele tak ważnej placówki", powiedział w TV Republika prof. Cenckiewicz i dodał: "Na czele MWP stanął funkcjonariusz WSW, które zwalczało prawdę o Katyniu. Ten funkcjonariusz ma teraz pod sobą Muzeum Katyńskie".
Naukowcy napisali w tej sprawie list do szefa MON, Władysława Kosiniak-Kamysza. Poniżej publikujemy jego pełną treść:
Warszawa, 22 lutego 2024 r.
Pan
Władysław Kosiniak-Kamysz
Minister Obrony Narodowej
Szanowny Panie Premierze,
W proteście przeciwko mianowaniu w dniu 20 lutego br. gen. dyw. w stanie spoczynku Bogusława Packa na stanowisko dyrektora Muzeum Wojska Polskiego składamy niniejszym rezygnację z funkcji członków Rady Muzeum.
Stojąc na stanowisku, że byli funkcjonariusze i żołnierze aparatu represji PRL nie powinni pełnić w wolnej Polsce jakichkolwiek funkcji publicznych uważamy decyzję Pana Premiera powołującą byłego kapitana Wojskowej Służby Wewnętrznej w Gdańsku na dyrektora Muzeum Wojska Polskiego za skandaliczną i szkodliwą dla Wojska Polskiego. Ta niezrozumiała decyzja ma również charakter prowokacji, jeśli weźmie się pod uwagę, że zapadła ona na krótko przed Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, którego integralną częścią były zawsze uroczystości organizowane w Muzeum Wojska Polskiego.
Bogusław Pacek (rocznik 1954) służył w WSW w latach 1978-1990, wpierw jako absolwent filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Gdańskim w ramach obowiązkowej służby wojskowej, po czym zgłosił się do służby zawodowej. Od pierwszej połowy lat 70. był aktywnym działaczem ZSMP, SZSP i PZPR. Służba w pionie prewencji w Oddziale WSW Gdańsk w okresie stanu wojennego wiązała się z udziałem w działaniach o charakterze represyjnym.
W opiniach z lat 1981-1983 Bogusław Pacek charakteryzowany jest jako oficer inicjatywny, zaangażowany, aktywista partyjny o „skrystalizowanym światopoglądzie materialistycznym”, który „zadania wynikające z wprowadzenia stanu wojennego wykonywał właściwie”, stąd też w 1982 r. został odznaczony Brązową Odznaką „Za Zasługi w Ochronie Porządku Publicznego”. Jego pryncypializm z tego okresu oraz „praca z organizacją młodzieżową” która „przyczyniła się do wzrostu szeregów partyjnych POP spośród stanu osobowego plutonu”, przełożyły się ścieżkę awansu służbowego. W kolejnych latach wnioskowano o zaliczenie Packa do tzw. Funduszu Przyspieszonego Rozwoju, awansowano na wyższy stopień wojskowy (kapitana), wyróżniono tytułem „Przodującego Żołnierza Zawodowego WSW Pomorskiego Okręgu Wojskowego” i skierowano do służby w pionie operacyjnym Zarządu WSW Pomorskiego Okręgu Wojskowego (Archiwum IPN, Akta personalne B. Packa, sygn. IPN BU 2833/1).
Kierując do Pana Premiera nasz protest, jedynie z braku miejsca nie chcemy wchodzić w meandry kariery wojskowej i naukowej związanej z Wojskową Akademią Polityczną im. Feliksa Dzierżyńskiego, ani dezinformacyjnej częstokroć aktywności medialnej Bogusława Packa w wolnej Polsce. Chcemy jedynie nadmienić, że jego wątpliwy dorobek naukowy i pisarski jedynie potwierdza trwałe przywiązanie do komunistycznych tradycji i „etosu” WSW. Aby się o tym przekonać, wystarczy wspomnieć książkę Bogusława Packa Różne barwy WSW (Warszawa 2014), której wydanie niestety zostało sfinansowane przez jednego z Pańskich poprzedników w MON, a która jest zbiorem apologetycznych wywiadów z komunistycznymi „weteranami” walk z podziemiem niepodległościowym i ruchem „Solidarności” w rodzaju Wojciecha Jaruzelskiego, Tadeusza Pietrzaka, Czesława Kiszczaka, Edmunda Buły i niższych rangą oficerów WSW, przeplatanych wynurzeniami autora o „mądrych, pracowitych, oddanych Polsce i Polakom” żołnierzach WSW!
Musimy też wspomnieć o nieszczęsnym okresie kierowania przez Bogusława Packa Akademią Obrony Narodowej (2012-2014 i 2015 r.), kiedy to z inicjatywy rektora-komendanta powstał Park Militarny Rembertów, będący plenerową ekspozycją sowieckiego sprzętu wojskowego zlikwidowaną w 2016 r. Ale na tym nie koniec, bo Bogusław Pacek był również szczerze zaangażowany w dialog polsko-rosyjski i jako rektor największej na wschodniej flance NATO uczelni wojskowej utrzymywał bezpośrednie kontakty z rosyjskim ataszatem obrony i ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Zarówno attaché obrony Federacji Rosyjskiej płk. Dmitrijowi Bondarowi, jego zastępcy ppłk. Igorowi Zagorulko, jak i ambasadorowi Aleksandrowi Aleksiejewowi osobiście proponował w 2012 r. współpracę między AON a uczelniami rosyjskimi, wymianę profesorów i cykliczne wykłady Rosjan na temat „węzłowych kwestii bezpieczeństwa i obronności” dla polskich adeptów sztuki wojennej.
Szanowny Panie Premierze,
Po 35 latach od upadku PRL i odzyskaniu przez Polskę niepodległości oraz po ostatecznym uznaniu WSW przez polskie ustawodawstwo za jeden z represyjnych „organów bezpieczeństwa państwa komunistycznego”, Muzeum Wojska Polskiego i nasze Wojsko Polskie nie zasługuje na tak wielkie upokorzenie, jakim jest nominacja żołnierza WSW na dyrektora Muzeum.
Mamy w Polsce wielu oddanych Wojsku Polskiemu strażników pamięci, którzy w godny sposób upamiętniają chwałę polskiego oręża na przestrzeni tysiąclecia państwowości polskiej; którzy dbają o pamięć o żołnierzach, którzy czy to na polach bitewnych, czy w niemieckich obozach, na sowieckim Sybirze i w lesie katyńskim oddali życie za Polskę; którzy pamiętają o zbrodniach Ludowego Wojska Polskiego i jego tajnych służb na polskich bohaterach pierwszej i drugiej konspiracji; którzy wiedzą czym były represje wojskowych prokuratur, sądów i służb specjalnych dekady lat 80. Nie służyli oni jednak w przestępczych organizacjach, nie wysługiwali się komunistom, ich sowieckim protektorom i nie byli odznaczani w stanie wojennym.
„Tradycja oręża polskiego jest tak wielka i tak stara jak nasza tysiącletnia historia. Są w niej zwycięstwa, są i klęski, ale nie może w niej być zdrady narodowej. Lepiej nie mówić o tradycji tam, gdzie oddziały formował nasz wróg i najeźdźca Polski” – mówił o Ludowym Wojsku Polskim i jego tajnych służbach gen. Władysław Anders w swoim przemówieniu radiowym w lutym 1954 r.
Biorąc te słowa Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych za testament obrony honoru Wojska Polskiego, nie możemy współpracować z funkcjonariuszem komunistycznej bezpieki, którą w 1943 r. założyli sowieccy okupanci, i która nieprzerwanie aż do 1990 r. brała czynny udział w politycznych represjach i fałszowaniu historii.
Z uwagi na fakt, że powołanie Bogusława Packa na stanowisko dyrektora Muzeum Wojska Polskiego jest skandalem publicznym, nadajemy naszemu protestowi i listowi charakter otwarty.
prof. dr hab. Wiesław Jan Wysocki
(przewodniczący Rady Muzeum Wojska Polskiego w latach 2018-2024)
dr hab. Sławomir Cenckiewicz
(Rada Muzeum Wojska Polskiego w latach 2018-2024)
Razem z prof. Wysockim odeszliśmy z Rady Muzeum Wojska Polskiego.
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) February 22, 2024
A to nasz list-protest do premiera Kosiniaka-Kamysza @KosiniakKamysz @MON_GOV_PL
Warszawa, 22 luty 2024 r.
Pan
Władysław Kosiniak-Kamysz
Minister Obrony Narodowej
Szanowny Panie Premierze,
W proteście… pic.twitter.com/v0dDSwI4mr