Po sobotniej awarii rury przesyłowej do oczyszczalni ścieków "Czajka" w Warszawie fala z nieczystościami na Wiśle dotarła w okolice Płocka. Z powodu opadów deszczu, zrzut nieczystości do rzeki w stolicy zwiększył się do 15-20 tys. litrów na sekundę - podały w poniedziałek rano Wody Polskie.
Informując o aktualnej sytuacji na Wiśle spowodowanej awarią w oczyszczalni ścieków "Czajka", Wody Polskie podkreśliły, że służby Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz sanepidu pobierają próbki wody i stale kontrolują jej jakość na odcinku Warszawa-Płock. "Z kolei pracownicy Wód Polskich na tym odcinku monitorują miejsca zastoisk na Wiśle. Po ulewnych opadach stan wody w rzece wzrósł o 5 cm" - poinformowano w komunikacie.
Jak zaznaczyły Wody Polskie, odnosząc się do awaryjnego zrzutu nieczystości do Wisły w Warszawie, "z powodu obfitych opadów deszczu przelew wzrósł z 15 do 20 tys. litrów na sekundę". "Fala z nieczystościami na Wiśle dotarła z Warszawy do Płocka, następnie zwolni na zbiorniku we Włocławku, a w ciągu kolejnej doby dotrze do Torunia" - podano w poniedziałkowym komunikacie.
Wody Polskie zapowiadają, że w poniedziałek będą kontynuowane rozmowy z warszawskim MPWiK "w sprawie przekazania specjalistycznego sprzętu oraz dokumentacji technicznej awaryjnego rurociągu, który w ubiegłym roku był zaprojektowany oraz budowany pod nadzorem Wód Polskich".
Urząd Miasta Płocka uspokaja, iż mieszkańcy nie muszą obawiać się o jakość wody dostarczanej do ich gospodarstw domowych. Oprócz konwencjonalnego oczyszczania wody, gdy jest ona chlorowana, poddawana procesowi koagulacji i przepuszczana następnie przez tzw. filtry pospieszne, czyli piaskowe, w Płocku funkcjonuje dodatkowo proces ozonowania wody, a także przepuszczania jej przez filtry węglowe. Jak podają Wodociągi Płockie, od 40 do 60 proc. wody dostarczanej mieszkańcom miasta pochodzi ze studni głębinowych.