Przejdź do treści
Płk Wroński: Identyfikacja ofiar smoleńskich w Moskwie była złamaniem wszystkich procedur jakie znam
Telewizja Republika

– To, co działo się w Moskwie, zaraz po katastrofie smoleńskiej było złamaniem wszystkich procedur urzędniczych, śledczych i międzynarodowych jakie znam – mówił były oficer służb specjalnych na antenie Telewizji Republika.

Gościem Adriana Stankowskiego w programie "Odkodujmy Polskę" był pułkownik Piotr Wroński, były oficer służb specjalnych (wywiadu oraz kontrwywiadu).

ODTAJNIONO NOWE DOKUMENTY

Rosyjski dziennik "Izwiestija" opublikował nieznane dokumenty dot. katastrofy smoleńskiej. W zamyśle Rosjan, mają one zdejmować winę z Moskwy. W rzeczywistości pogrążają ówczesnych "partnerów" Władimira Putina – czyli rząd Donalda Tuska i samą osobę ówczesnego premiera.

– Takich materiałów zaczyna wyciekać coraz więcej. Im więcej nieprawidłowości i niejasności będzie wyciekać do opinii publicznej, tym bardziej strona rosyjka będzie się przed nimi bronić, a przez to obwiniać stronę polską. Bądźmy jednak szczerzy. Polska nie podjęła żadnych decyzji, nie zrobiła żadnych ruchów i w żaden sposób nie zareagowała bez strony polityków rosyjskich – mówił płk Wroński.

Gość Telewizji Republika dodał, że całej sytuacji nie byłoby, gdyby ówczesna minister zdrowia – Ewa Kopacz – nie kłamała. Mowa o zapewnieniach, jakoby wszystko po katastrofie smoleńskiej przebiegało zgodnie z prawem i moralnością a strona rosyjska współpracowałaby ze stroną polską tak, jak należy.

– Ewa Kopacz ewidentnie mówiła to, co ktoś jej kazał. To, co działo się w Moskwie, zaraz po katastrofie smoleńskiej było złamaniem wszystkich procedur urzędniczych, śledczych i międzynarodowych jakie znam. Trzy dni po katastrofie z udziałem prezydenckiego samolotu pojawiło się pismo od sanepidu, które zakazywało otwierania trumien. O tym możnaby mówić godzinami – skomentował były oficer służb specjalnych.

PO ŚLADEM PRL-U – POCHOWAJMY I ZAPOMNIJMY

– Nie chciałbym porównywać okresu "po katastrofie smoleńskiej" do czasów PRL-owskich, ale w przypadku katastrofy samolotu w lesie kabackim wszystko zostało ustalone z rodzinami. Tutaj nie. Faktem jest, że ówczesny sprzęt i brak badań genetycznych nie pozwalał na zidentyfikowanie każdej części ciała, dlatego pochowano część (której nie udało się zidentyfikować) we wspólnej mogile. Tutaj były środki na zbadanie a z rodzinami nic nie ustalono – mówił płk Worński.

 

Telewizja Republika

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?