„Platforma strachu”, czyli jak PO boi się Patryka Jakiego
Ogłoszenie kandydatury Patryka Jakiego na stanowisko prezydenta Warszawy wywołała niemałe poruszenie w PO. Wczoraj wiceministra sprawiedliwości atakował Trzaskowski, dziś zaczął „działać” Grzegorz Schetyna. Platformę musiał oblecieć strach przed kandydatem PiS skoro od razu po ogłoszeniu kandydatury zaczęli próbować działać przeciwko niemu.
„Platforma strachu” powiedział o klubie PO Rafał Ziemkiewicz w Telewizji Republika w kontekście wstawiennictwa partii za Stanisławem Gawłowskim, na którym ciążą zarzuty korupcyjne.
Teraz znów hasło wydaje się potwierdzać, jednakże z innych powodów.
Wczoraj, po ogłoszeniu przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości kandydatów na prezydentów największych polskich miast rozpoczął się atak na Patryka Jakiego.
Wcześniej, jak stwierdził Ziemkiewicz, platformę obleciał strach, przed „sypaniem” osób, które mają wiedzę o nieprawidłowościach. Teraz działania mógł spowodować strach, przed wielką przegraną PO w Warszawie.
Trzaskowski zarzucał wczoraj Kandydatowi PiS na prezydenta Warszawy, że nie jest on rodowitym warszawiakiem i Warszawy, ma się dopiero „uczyć”. Tym słowom dziś sprzeciwił się sam kandydat PiS podczas zorganizowanej w miejscu zamieszkania konferencji. Stanowczo sprzeciwił się budowaniu kolejnych podziałów wśród mieszkańców stolicy. Patryk jaki przypomniał, że Trzaskowski "zaczął wielokrotnie podkreślać i chwalić się tym, że to on urodził się w Warszawie i z jakiegoś powodu jest lepszy, po drugie, zaczął mówić w sposób pogardliwy: „witamy w takim razie w Warszawie”, mimo że bardzo dobrze wie, że prawie dekadę tutaj mieszkam" oznajmił Jaki.
Odpowiedź kandydata PiS musiała celnie dotrzeć do platformy, gdyż dziś głos zabrał sam przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Wg lidera partii, skoro Patryk Jaki kandyduje w wyborach na prezydenta, powinien zrezygnować z kierowania Komisją Weryfikacyjną, gdyż miał by on wykorzystywać instytucję państwową do robienia kampanii.
- To jest coś absurdalnego; oczekuję jego rezygnacji. Niedługo ruszy kampania wyborcza przed wyborami samorządowymi. Jeżeli Jaki będzie używał instytucji państwa po to, żeby robić tam kampanię, to jest absurdalne – oświadczył Schetyna.
Schetyna poszedł dalej i dodał, że Małgorzata Wassermann z PiS - która będzie kandydatką Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa - również powinna zrezygnować z kierowania pracami sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold.
- Jaki kompletnie nie zna się na tym, jak rozwijać Warszawę. On jako politolog zajmuje się Ministerstwem Sprawiedliwości. Zajął się np. polityką historyczną i ustawą o IPN. Wiem, w jaki sposób doprowadził do koszmarnych strat. Godzinami mógłbym opowiadać o nieudolnościach Jakiego – twierdzi Schetyna.
Widać lider Platformy zapomniał już ile dla warszawiaków zrobił już Patryk Jaki, zwracając chociażby miastu bezprawnie zreprywatyzowane kamienice. Jego prawdziwe zasługi można by długo wymieniać.
Patryk Jaki, zdążył już odpowiedzieć na postulaty Schetyny. Pytany w Polsat News, czy z powodu startu w wyborach na urząd prezydenta Warszawy zamierza zrezygnować ze stanowiska wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości lub przewodniczącego komisji weryfikacyjnej, Patryk Jaki oświadczył, że nie zrezygnuje z pełnionych funkcji.
- Dlatego że wszystkie funkcje to jest tylko dodatek do idei, najważniejszej idei dla polityka, mianowicie do pomagania ludziom. Te funkcje, to są instrumenty do tego, aby służyć codziennie obywatelom. Ja póki mam taką możliwość chciałbym to robić, również robić to w stosunku do mieszkańców Warszawy – wyjaśnił Patryk Jaki.
Na temat kandydatury przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej wypowiedział się dziś Sebastian Kaleta
- Jeśli Jaki wygra, będzie bardzo dobrym prezydentem. Ważne by Warszawa stała się prawdziwie europejską stolicą i przede wszystkim uczciwą - stwierdził poseł.