Aleksander Wierzejski w poranku Telewizji Republika rozmawiał z Barbarą Piwnik, byłą minister sprawiedliwości – Przede wszystkim będąc wieloletnim sędzia, orzekającym w pierwszej instancji, zastanawiam się, co myśli obywatel, który oczekuje rozstrzygnięcia sprawy w Sądzie Najwyższym. Prawnikom może łatwo się spierać, ale obywatel oczekuje spokojnego działania wymiaru sprawiedliwości. (...) Powinniśmy mieć zaufanie do wymiaru sprawiedliwości - powiedziała.
– Jak pani przyjmuje zmiany w Sądzie Najwyższym? – zapytał Aleksander Wierzejski.
– Przede wszystkim będąc wieloletnim sędzia, orzekającym w pierwszej instancji, zastanawiam się, co myśli obywatel, który oczekuje rozstrzygnięcia sprawy w Sądzie Najwyższym. Prawnikom może łatwo się spierać, ale obywatel oczekuje spokojnego działania wymiaru sprawiedliwości. (...) Powinniśmy mieć zaufanie do wymiaru sprawiedliwości - zauważyła Barbara Piwnik.
– Czy do reformy systemu sprawiedliwości powinno dojść tak, jak doszło? Czy te kierunki zmian są dobre, na przykład powołanie Izby Dyscyplinarnej - dopytał prowadzący Telewizji Republika.
– Gdybym ja była tym reformatorem, może trochę inaczej bym te zmiany proponowała. Choćby za chwilę będzie dyskusja, czy sędzia, który ma 10 letni staż pracy ma wystarczające doświadczenie do orzekania w Sądzie Najwyższym. Moim zdaniem to rozwiązanie nie jest najszczęśliwsze - oceniła była minister sprawiedliwości.
– Nie możemy uciekać od zmian. Dlatego mówię o tym spokoju i o tej dyskusji na argumenty. W żaden sposób nie może się to jednak przekładać na naszą codzienność - podkreśliła.
– Myślę, że taka spokojna, rzeczowa i pełna informacja jest potrzebna. Pyta pan o powołanie nowej izby. Zawsze odpowiedzialności dyscyplinarnej orzekali sędziowie. Nawet jeżeli tam będą jacyś ławnicy, to nadal orzekającymi tam będą sędziowie. Zawsze sędziowie będą mieli, jako ci fachowcy przeważający głos. Ja się tego rozwiązania tak bardzo nie obawiam. Zwłaszcza, ze sama miałam nieprzyjemne doświadczenia związane z postępowaniem dyscyplinarnym - powiedziała Barbara Piwnik.
– Powinno się więcej mówić o tym, jakimi są, jakimi powinni być ci, którzy na straży prawa stoją. (...)Ja zawsze widzę sędziego, jako osobę, która prezentując poglądy ma jasne, sprecyzowane stanowisko, ma w swoich decyzjach bardzo szeroko zakreślony horyzont. Sędzia nie może być osobą bezrefleksyjną, nie zastanawiającą się nad tym, jak to co powie publicznie oddziałuje na życie - podkreśliła rozmówczyni Aleksandra Wierzejskiego.
– Szczególnie pierwszy prezes Sądu Najwyższego powinien wyznaczać takie standardy postępowania, zwłaszcza dla tych młodych prawników. (...) Potrzebni są sędziowie silni, z jasnymi poglądami, zdecydowani, walczący na argumenty - dodała była minister sprawiedliwości.