Jak informuje portal Rmf24.pl Julię Piterę – prawdopodobnie w czwartek – czeka zawieszenie w prawach członka Platformy Obywatelskiej, zaś prawdopodobnie za trzy miesiące zostanie ona wykluczona z partii. Spotka to ją, jeśli nie wykona ciążących na niej prawomocnych wyroków sądu.
Przypomnijmy, że 12 września w „Porannej rozmowie” na antenie Radia RMF, Robert Mazurek przypomniał Julii Piterze, byłej posłance Platformy, o ciążących na niej dwóch wyrokach z lat 2011 i 2012. – Nie przeprosiłam Mariusza Kamińskiego, bo żąda on formuły przeprosin za sprawę, która została przez sąd umorzona. Trudno wykonywać niewykonalne wyroki – powiedziała polityk w odniesieniu do wyroku za naruszenie dóbr osobistych Mariusza Kamińskiego. Pitera przyznała również, że nie wpłaciła zasądzonych 15 tys. złotych na fundację „Pamiętamy”.
Na pytanie Mazurka, czy polityk wykonała inny wyrok sądu, tym razem z 2012 r., który kazał jej przeprosić partię Prawo i Sprawiedliwość za nieprawdziwe zarzuty i naruszenie dóbr osobistych, Pitera znów zaprzeczyła. – Nie, ale na szczęście nie obrażałam sądu i nie domagałam się tego, co pan poseł Jaki. Nie krzyczałam, że mają mi zdjąć immunitet, że pociągnę do odpowiedzialności panią sędzię. Jestem przeciwna tego rodzaju sprawom, bo również wiele osób, w tym ci, których mam przepraszać, powiedzieli sporo pod moim adresem – dodała była sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Donalda Tuska.
– Ja nie wykonałam wyroków sądu sprzed lat, ale to jest nic przy tym, co z sądami wyrabia obecnie PiS – powiedziała Pitera.
– Będzie zarząd, pewnie w czwartek, i będziemy decydować, odnosić się do tej kwestii. Przestawiać sprawę będzie sekretarz generalny, który ją prowadzi i nadzoruje – zapewnił Grzegorz Schetyna. Stanisław Gawłowski, sekretarz generalny stwierdził, że "jeśli Pitera nie wykona wyroków, czeka ją zawieszenie w prawach członka partii na trzy miesiące". – Jeśli nie wykona ich w tym czasie, zostanie automatycznie wykluczona z partii – dodał.