Zielonogórscy policjanci bardzo szybko ustalili i zatrzymali podejrzanego o rozbój w sklepie spożywczym. Mężczyzna groził sprzedawczyni kluczem francuskim, porozbijał wyposażenie sklepu i ukradł dwie butelki wódki. 45-latek podczas zatrzymania miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Sąd zdecyduje czy mężczyzna trafi do aresztu.
W niedzielę (18 sierpnia) przed godziną 18.00 do małego sklepu spożywczego w centrum Zielonej Góry wszedł mężczyzna i zaczął wulgarnie wykrzykiwać do sprzedawczyni, że ma mu dać wódkę. Do tego groził jej trzymając w ręku duży klucz francuski. Kiedy sprzedawczyni odmówiła wydania alkoholu, rozbił szklane drzwi lodówki z napojami, wbiegł za ladę i zabrał dwie półlitrowe butelki wódki.
Po jego wyjściu sprzedawczyni zawiadomiła właścicielkę sklepu, powiadomiona też została zielonogórska Policja. Patrol, który przyjechał na miejsce zebrał istotne informacje, które pozwoliły wytypować podejrzanego. Policjanci po kilku minutach zatrzymali agresywnego napastnika w jego mieszkaniu. W chwili zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Podejrzany to dobrze znany policjantom 45-letni mieszkaniec Zielonej Góry.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu został przesłuchany przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze. Usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia za który grozi kara więzienia do lat 12. Prokurator zadecydował również o skierowaniu do sadu wniosku o tymczasowe aresztowanie 45-latka. Sąd zdecyduje czy mężczyzna trafi do aresztu.