Gościem programu "Wolne Głosy Po Południu" był publicysta i satyryk Jan Pietrzak. Rozmowa dotyczyła wspomnienia Wojciecha Młynarskiego, a także planów budowy Łuku Triumfalnego Bitwy Warszawskiej 1920.
– To jest wspomnienie dla mojego losu bardzo ważne - mówił Jan Pietrzak. - Na początku lat 60. prowadziłem teatr studencki w Hybrydach. Pierwszy kabaret nazywał się "Kąpiel w Rubikonie". Po kabarecie zbierała się grupka osób, która brała udział w dyskusjach. Jednym z zapalczywych dyskutantów był tam Wojciech Młynarski. Zaczęliśmy polemizować i zaproponowałem mu, żeby napisał jakiś tekst. Przekonałem go i oderwałem go od grania karty - opowiadał Pietrzak.
"Okazało się, że ma on talent, ma motywację, wie, jak to robić i mu to sprawnie idzie"
– Okazało się, że ma on talent, ma motywację, wie, jak to robić i mu to sprawnie idzie. Wieczór oparty głównie na tekstach Wojtka Młynarskiego bardzo się spodobał. On do tego stopnia się rozkręcił, że napisał nowy program. "Radosna Gęba Stabilizacji" to był tekst bardzo dobrze napisany, literacko bez zarzutu. Miał taką łatwość pisania, że nawet amator mógł zacząć to grać. Po jakimś czasie Wojciech Młynarski porzucił nasz kabaret w Hybrydach i poszedł swoją drogą i bardzo dobrze. Potem nasze drogi się rozeszły. Zdobył mistrzostwo w klasie piosenek, pisał dla świetnych aktorów. W moim życiu zapisał się jako jeden z filarów określających moje początkowe wybory życiowe. Wspominam go z wielkim sentymentem. Świeć panie nad jego duszą. - podkreślił Pietrzak.
"Szybkość jest tutaj atutem kluczowym, ponieważ rok 2020 zbliża się wielkimi krokami"
– Sukcesu jeszcze nie ma, ale jest pewien postęp w sprawie budowy Łuku Triumfalnego Bitwy Warszawskiej 1920 - mówił Jan Pietrzak. - Okazało się, że nowy wiceprezydent Warszawy pan Olszewski sprawia wrażenie, że rzeczywiście zależy mu na tym. Niewykluczone, że dobrze się to rozwinie. Pan Wojciechowicz cały czas dyskusję sprowadzał do walki o lokalizację. Każdy z Warszawiaków ma inny pogląd na to, gdzie to postawić. Mam nadzieję, że powstanie jakiś komitet, który połączy wiceprezydenta Warszawy, ale też jakiegoś przedstawiciela rządu. To ma stanąć nad Wisłą. To miejsce, ta lokalizacja najbardziej się spodobała. Co ważne, że jest to również najwygodniejsze miejsce dla Warszawy. Szybkość jest tutaj atutem kluczowym, ponieważ rok 2020 zbliża się wielkimi krokami - mówił Jan Pietrzak.
"My, Polacy, niezależnie od opcji politycznej i zarobków zbierzemy te pieniądze"
– Ministerstwa mają wspierać nas, byśmy mieli strukturę - powiedział Pietrzak. - To nie jest problem finansowy zebranie 100, czy 200 mln na tą budowę. My, Polacy, niezależnie od opcji politycznej i zarobków zbierzemy te pieniądze. Nieważne czy ktoś da 10 zł, czy 1000. Na swoich występach zebrałem tyle pieniędzy, że wystarczy na ogłoszenie konkursu. Na świecie buduje się teraz niezwykłe budowle. Mamy rok, czy dwa, żeby zebrać te pieniądze. Władzom państwowym także nie wolno odmawiać udziału w tym. Nam nie chodzi o pieniądze, chodzi o to, by władze państwowe nam sprzyjały - podkreślił satyryk.