10 osób zostało zatrzymanych w związku z przekrętami dotyczącymi wydatkowania dotacji z UE w grupach producenckich owoców i warzyw. Podejrzani zagarnęli ponad 21 mln zł. Kwota nieprawidłowo wydatkowanych środków może sięgnąć 3 mld zł, a w sprawę zamieszani są politycy PO i PSL.
Aresztowani biznesmeni z grup producenckich działali na Mazowszu, w okolicach Warszawy i Siedlec.
– Zatrzymania nastąpiły w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości ujawnionych w wyniku działań kontrolnych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz organów audytowych UE w związku z uzyskiwaniem dotacji przez podmioty gospodarcze wstępnie uznane za grupy producenckie. Podmioty te realizowały inwestycje refinansowane ze środków krajowych oraz UE. Dowody zgromadzone przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie wykazały, że doszło do nieprawidłowości polegających na zawyżaniu kwot na pokrycie kosztów inwestycji podawanych we wnioskach o dofinansowanie, które były następnie wypłacone przez ARiMR – powiedziała „Codziennej” Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury.
Łączna kwota nieprawidłowości sięga 21,3 mln zł. Wobec zatrzymanych prokurator wydał postanowienia o zastosowaniu poręczenia majątkowego w postaci hipotek przymusowych na nieruchomościach gruntowych oraz lokalowych stanowiących ich własność łącznie na 4,2 mln zł.
Czytaj więcej w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”
Pierwsi wyłudzacze dotacji z zarzutami - zatrzymania po publikacji „Gazety Polskiej”.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 6 czerwca 2018
Zapraszamy do zakupu czwartkowej „Codziennej”.https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC #GazetaPolska pic.twitter.com/QrBNvlddTJ