Wciąż nie doszło do porozumienia pomiędzy Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych a ministerstwem zdrowia. Pielęgniarki domagają się 1500 zł podwyżki, zaś resort zaproponował 300 zł brutto. Ministerstwo nie zagwarantowało również podwyżki w kolejnych latach.
OZZPiP domaga się podwyżki o 1500 zł dla wszystkich pielęgniarek oraz wpisania ich w system świadczeń zamawianych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, w taki sposób, aby zawsze na dyżurze była wystarczająca ilość pielęgniarek.
Wiemy już, że pielęgniarki nie zgodziły się na zaproponowane dziś warunki, bo jak twierdzą nie odpowiadają one oczekiwaniom środowiska.
Celem Związku jest nie tylko utrzymanie zatrudnienia pracujących już w zawodzie osób, ale także zachęcenie młodzieży do podejmowania kształcenia na kierunkach pielęgniarskich.
Jak donosi rynekzdrowia.pl, przewodnicząca OZZPiP zapowiedziała, że Związek ma już plan awaryjny w przypadku braku porozumienia z ministerstwem.
Najnowsze
Klich skompromitował się kolejnym wpisem. Taki z niego dyplomata!
Kampania prezydencka? Trzaskowskiemu nie przeszkodzi – w Warszawie i tak tylko „bywa”
Prawie milion złotych na sztuczną choinkę we Wrocławiu – ludzie oburzeni astronomicznym wydatkiem
Warszawscy redemptoryści reagują na ataki na Radio Maryja