Piekło: Ukraina, jak też UE nie są zainteresowane zamrożeniem konfliktu w Donbasie
– Ukraina nie jest zainteresowana zamrożeniem konfliktu w Donbasie. Nie sądzę, by to też leżało w interesie Unii Europejskiej – stwierdził w programie „Wolne głosy” Jan Piekło. – Należy pomyśleć o rozwiązaniu globalnym, czyli o rozwiązaniu wszystkich zamrożonych konfliktów, które sprowokowała Rosja – uzupełniał szef Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI.
– Te formuły wyczerpały swoje możliwości. Dobrze, że Polska w tym nie uczestniczyła, bo byłaby współwinna porażce. To, że potrzebny jest nowy format, mówią eksperci. Mówił o tym niedawno dla Financial Times nawet Radosław Sikorski – stwierdził Jan Piekło.
Według Bartosza Kramka, Rosja to główny, dla którego Polska nie brała udziału w rozmowach ws. Ukrainy. – Rozmowy mińskie od samego początku budziły bardzo wiele sceptycyzmu. Wojna cały czas trwa, a negocjacje z Rosją czy separatystami legitymizują agresora. Z Rosja należy rozmawiać z pozycji sankcji – wyjaśniał ekspert Fundacji Otwarty Dialog.
Mówiąc o Niemczech i Francji, Jan Piekło przypomniał szczyt NATO z 2008 roku w Bukareszcie, gdzie te dwa kraje, które obecnie prowadzą rozmowy z Rosją, zdecydowały o zablokowaniu dążeń Ukrainy i Gruzji do NATO.
– Stanowisko Berlina jest trudne do jednoznacznej oceny. Kilka razy Merkel ostrzej wypowiadała się o Putinie. Jednak Niemcy starają się też zabezpieczyć swoje interesy gospodarcze – zauważył Kramek, odnosząc się do roli Niemiec w rozmowach nt. Ukrainy.
Zdaniem Jana Piekło „Ukraina nie jest zainteresowana zamrożeniem konfliktu w Donbasie”. – Może na tym stracić ekonomicznie i finansowo. Nie sądzę, by to też leżało w interesie Unii Europejskiej – dodał. Przypomniał też, że Radosław Sikorski w „FT” mówił, żeby pomyśleć o rozwiązaniu globalnym, czyli o rozwiązaniu wszystkich zamrożonych konfliktów, które sprowokowała Rosja.
Rosyjska propaganda
– Niewątpliwie Rosji zależy na tym, żeby Polska nie porozumiała się z Ukrainą. To jest ćwiczone od czasów caratu, przez II wojnę światową, czasy PRL, ale także dzisiaj – zauważył Jan Piekło, pytany o to, czy zmienia się podejście Ukraińców do Polski.
– Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wśród Ukraińców nie ma wrogości do Polaków. Wręcz przeciwnie, jest duży podziw i życzliwość. Ukraińcy są wdzięczni szczególnie za pomoc w czasie Majdanu – podkreślał Bartosz Kramek.
Na pytanie o to, jak rozwiązać sprawę mordów UPA i rzezi wołyńskiej we wspólnej pamięci polsko-ukraińskiej, Jan Piekło stwierdził, że potrzeba pracy utworzonych komisji historycznych. – W Polsce niewielu wie, że AK i UPA miały okres współpracy. Jeszcze jest wiele do zrobienia i należy się starać, by temat nie został wykorzystany przez Rosję – zaznaczył dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI.