– Dzisiaj potrzeba poważnej polityki i poważnego dialogu – apelował na wspólnej konferencji prasowej z premier Kopacz, wicepremier Janusz Piechociński. Dzisiaj przedstawiciele rządu odwiedzali leśników w Jabłonnie koło Warszawy. We wspólnym wystąpieniu Piechociński i Kopacz podkreślali dobre relacje wewnątrz koalicji. Padły też oskarżenia pod adresem Prawa i Sprawiedliwości.
– W sobotę – nie tak dawno – mieliśmy ważny głos, wzywający ku wspólnocie prezydenta Dudy. A to, co dzisiaj wyprawia tuba medialna PiS-u, także w atakowaniu PSL-u, odbieranie mu dobrych intencji pokazuje wyraźnie, że polska polityka – przynajmniej po tej stronie – nie do końca wsłuchała się w ten ważny i potrzebny dzisiaj apel – mówił prezes PSL podczas konferencji prasowej.
Kończy się czas naszej cierpliwości
Piechociński krytykował tworzenie zakłamanej rzeczywistości medialnej w której straszy się m.in. "fatalną sytuacją Lasów Państwowych". – Przypomnę, w porównaniu zakończonego roku 2014 do 2006 – de facto podwojenie przychodów Lasów Państwowych, podwojenie nakładów inwestycyjnych i podwojenie zysków, podwojenie także płac, które za bardzo dobrą, racjonalną pracę otrzymali pracujący w Lasach Państwowych, a to bagatela ponad 25 tys. etatów – wskazywał polityk.
Wicepremier zaapelował więc do władz Prawa i Sprawiedliwości, oraz tych wszystkich którzy "zatruwają życie polityczne i psują demokrację": – Dzisiaj wieczorem kończy się czas naszej cierpliwości. Od jutra będziemy kierować wszystkie pomówienia i oskarżenia przeciwko PiS-owi do sądów, w określonym trybie wyborczym. Bo w dalszym ciągu, jeszcze wyrok uprawomocniony, przeprosiny PSL-u za ponoć słabą walkę o środki unijne w zakresie wsi i rolnictwa, nie został wypełniony.
Piechociński zwrócił się także bezpośrednio do prezesa PiS: – Apeluję: Jarosławie Kaczyński, panie prezesie, niech pan powstrzyma tego bulteriera waszej nagonki medialnej, bo dzisiaj potrzeba poważnej polityki i poważnego dialogu.
Spójność działań koalicji i bezpodstawność zarzutów poparła też premier Kopacz, która podkreśliła, że nie ma "żadnego koalicyjnego sporu". – Jesteśmy jak jedna, zgodna rodzina i razem będziemy prowadzić bardzo racjonalną kampanię, opartą na propozycje, które mają solidne wyliczenia i poparcie w budżecie na rok 2016, który będziemy procedować niebawem w Sejmie – mówiła Ewa Kopacz.
Czytaj więcej:
Rzecznik PSL: Przez susze politykom PiS parują głowy
Stan klęski żywiołowej z powodu suszy? Piechociński: Wybory byłyby przesunięte o sześć miesięcy
PiS pokazuje chaos i podziały w koalicji PO-PSL. „PO prowadzi nas do standardów białoruskich”