PiS opowiedział się za dalszym pracami nad projektem noweli ustawy o działach administracji rządowej. KO chce odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu, krytycznie oceniają rządową propozycję Lewica i Konfederacja. Koalicja Polska będzie się przyglądać projektowi "z uwagą".
W czwartek rano w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowego rządowego projektu nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. Poprzednią nowelizację ustawy o działach zawetował prezydent Andrzej Duda. Obecny projekt, podobnie jak zawetowana nowelizacja, zakłada wyodrębnienie nowego działu leśnictwo i łowiectwo, natomiast nie ma w nim przeniesienia podsekretarzy stanu do korpusu Służby Cywilnej, a ponadto nie powstanie, zakładane w poprzedniej nowelizacji, Narodowe Centrum Sportu.
Poseł PiS Zdzisław Sipiera powiedział w debacie, że klub PiS popiera projekt i opowiada się za dalszymi pracami nad nim. Uzasadniał, że "zwiększenie efektywności rządu jest koniecznością w czasach, w których te trudności się nawarstwiają".
- Efektywność poprzez działania i zmiany, które proponuje ta ustawa mamy nadzieję zafunkcjonują - dodał. Stwierdził także, że bardzo ciekawą propozycją jest stworzenie Centrum Administracyjnego Rządu, w tym Rządowe Centrum Analiz, gdyż - ja stwierdził - obecne czasy wymagają pogłębionych analiz.
Poseł Konrad Frysztak złożył w imieniu klubu KO wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Jego zdaniem jest to "gniot, który nie nadaje się do dalszego procedowania". Według niego, w projekcie jest "mnóstwo błędów, mnóstwo rzeczy, które nie odzwierciedlają tego, jak państwo powinno pracować". Stwierdził też, że ma "daleko idące wątpliwości, czy ta ustawa poprawi funkcjonowanie państwa, polskiego rządu na pewno nie".
- Prezydent Andrzej Duda wraz z ministrem (Zbigniewem) Ziobrą dogadali się na to, że trzeba coś wyrwać dla nich. Mówiąc wprost - lasy i łowiectwo. To chcieliście zabrać Solidarnej Polsce i faktycznie tylko dlatego ta ustawa tu wróciła. Wróciła, że coś zapomnieliście przedyskutować - powiedział Frysztak.
Monika Pawłowska zapowiedziała, że klub Lewicy zagłosuje przeciwko ustawie, bo jest ona "całkowicie pozbawiona sensu, ładu i składu".
- Kolejny raz będziemy się pochylać nad działaniami administracji rządowej, bo prezydent Andrzej Duda zbuntował się przeciwko swojej partii - oświadczyła.
Stać was na załatwianie tylko waszych partyjnych interesów. Swoją drogą nie wiem, czy ktoś jeszcze nabiera się na tę maskę pt. dbanie o interes narodowy. Prawica prowadzi wewnętrzne wojenki zamiast walczyć z pandemią - powiedziała.
Posłanka Lewicy wskazywała również, że projekt wpłynął do Sejmu we wtorek, posłowie mają go więc od niecałych dwóch dni. "Bez konsultacji społecznych, bez konsultacji z organizacjami pozarządowymi, z Biurem Analiz Sejmowych. (...) PiS właśnie takimi ustawami jak ta sprawia, że Polacy całkowicie tracą zaufanie do jakości polskiej legislacji" - oceniła.
Reprezentująca klub Koalicji Polskiej Urszula Nowogórska oceniła, że obecna propozycja to "wersja okrojona", złożona w Sejmie w związku z zawetowaniem przez prezydenta noweli w poprzednim kształcie. Posłanka wskazywała, że w stosunku do poprzedniej wersji, w obecnej nie ma m.in. zapisu dotyczącego przeniesienia podsekretarzy stanu do Korpusu Służby Cywilnej, "więc nie będzie podwyżek, które pierwotnie były w ustawie".
- W tej ustawie nadal jest wiele niejasności i wątpliwości, które na pewno będą wyjaśniane w dalszym procesie legislacyjnym, mam nadzieję na komisji spraw wewnętrznych i administracji. Dlatego mój klub będzie z wielką uwagą przyglądał się dalszym losom tej ustawy - powiedziała Nowogórska.