Prawo i Sprawiedliwość pozwało Platformę Obywatelską oraz dziennikarza "Gazety Wyborczej" Wojciecha Czuchnowskiego. Chodzi o zamieszczane w sieci wpisy dot. m.in. "układu mafijnego PiS". " nie zastraszycie nas, nie zamkniecie ust opozycji i mediom, nie ukryjecie #aferaKNF i mafijnego układu" – napisał lider PO, Grzegorz Schetyna.
Sam Czuchnowski przekonuje teraz, że jego wpis był "żartobliwy" i nie będzie komentował obrażania się "poważnej partii" za jego wpis. W artykule opublikowanym na portalu wyborcza.pl sugeruje, że Jarosław Kaczyński może nie wiedzieć o całej sprawie, co jeszcze bardziej kompromituje obóz rządzący.
"Nie wycofam się z tych twierdzeń tak samo jak nie zaprzestanę opisywania nieprawidłowości w działaniach władzy, zarówno tej, jak i każdej innej" – zapewnia.
Sprawę skomentował też Grzegorz Schetyna. "Na pozew PiS wobec PO i red. Czuchnowskiego mam tylko jedną odpowiedź: nie zastraszycie nas, nie zamkniecie ust opozycji i mediom, nie ukryjecie afery KNF i mafijnego układu. Wolność słowa to zdobycz demokracji. Zawsze będziemy jej bronić przed współczesnymi cenzorami" – napisał na Twitterze.
Na pozew PiS wobec PO i red. Czuchnowskiego mam tylko jedną odpowiedź: nie zastraszycie nas, nie zamkniecie ust opozycji i mediom, nie ukryjecie #aferaKNF i mafijnego układu. Wolność słowa to zdobycz demokracji. Zawsze będziemy jej bronić przed współczesnymi cenzorami.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 10 grudnia 2018
Wpisy w sieci
Chodzi o wypowiedzi, w których użyto sformułowań m.in. o "układzie mafijnym PiS".
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski w jednym z wpisów na Twitterze określił Prawo i Sprawiedliwość jako "mafię". "Właśnie się dowiedziałem od prezesa Glapińskiego, że razem z Kublik zachwiałem systemem finansowym w Polsce. Jeśli tak to przepraszam. Już więcej nie będę opisywał mafii z PiS...." – stwierdził dziennikarz.
Wpis o podobnej treści pojawił się też 15 listopada na profilu na Facebooku Platformy Obywatelskiej.
"To najważniejsi politycy PiS odpowiadają za zatrudnienie i nadzór pracy Marka Chrzanowskiego jako szefa KNF - organu administracji rządowej sprawującego nadzór nad rynkiem finansowym w Polsce! To od KNF zależy bezpieczeństwo finansowe Polaków". "Jak mogą dzisiaj skutecznie rozliczyć aferę KNF, jeśli sami są zamieszani w tę bankową aferę stulecia z 40-milionową łapówką w tle?" – napisano. Do wpisu dołączona była grafika z wizerunkami: premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremier Beaty Szydło, b. szefa KNF Marka Ch. i ministra sprawiedliwości, prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry. Na grafice zamieszczono podpis: "Mafijny układ PiS nie dopuści do ujawnienia prawdy! Domagamy się komisji śledczej w sprawie afery KNF!".