Konwencja PiS i Zjednoczonej Prawicy "Myśląc: Polska" rozpoczęła się w piątek, a jej efektem - jak zapowiadali politycy PiS - miało być przygotowanie założeń programowych przed wyborami parlamentarnymi. W trakcie konwencji odbyło się kilkanaście sesji plenarnych z udziałem szefów poszczególnych resortów oraz kilkadziesiąt paneli eksperckich.
Na zakończenie konwencji programowej PiS "Myśląc: Polska", Kaczyński podkreślił, że jego ugrupowanie musi iść obraną drogą, bo "innej, dobrej dla naszej ojczyzny nie ma". "Musimy w ten sposób uprawiać politykę, musimy budować wiarygodność, budować zaufanie i musimy w ten sposób przekonywać społeczeństwo do tego, co czynimy, do tej wielkiej dobrej zmiany" - mówił Kaczyński. "W ten sposób także musimy podtrzymywać ten dobry czas Polaków, dobry czas Polski" - dodał.
W specjalnym wydaniu Telewizji Republika red. Tomasz Sakiewicz wraz z publicystą Jackiem Liziniewiczem komentowali katowicką konwencję Prawa i Sprawiedliwóści.
– Opozycja, zamiast merytorycznie punktować PiS, totalnie się rozjechała. Świat się zmienia, stoimy przed nowymi wyzwaniami. Zamiast mówić o infrastrukturze, stanie uczelni wyższych, edukacji, opiece zdrowotnej, mówili o zagrożonej demokracji. No faktycznie… Nie można było naprawiać dziury w drodze, bo w Polsce zagrożona jest demokracja – mówił Jacek Liziniewicz.
– Stworzenie programu wyborczego staje się coraz mniej realne. Oprócz tego trzeba go omawiać i do niego przekonać – mówił publicysta o wyzwaniem, przed jakim stoi opozycja. Dodał, że „jeśli opozycja chce przejąć władzę, powinno zrezygnować z kopania PiS-u po kostkach i stworzyć realny program”.
– Program PiS-u dziś liczy ok. 300 stron. Po drugiej stronie nie mamy właściwie nic – mówił dla Telewizji Republika.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Zwyciężymy czynem i myślą, myślą i czynem". Prezes Kaczyński zwieńczył konwencję PiS-u "Myśląc Polska" w Katowicach