Wiem, że to miejsce zostawione dla Jezusa Chrystusa, którego tak bardzo pragniemy, że aż jesteśmy w stanie przyjąć kogoś, kto będzie Nim w postaci jakiegoś biednego, zbłąkanego człowieka. To miejsce jest po to, żeby człowiek mógł być jak najbliżej prawdy i sensu życia, czyli jak najbliżej Boga – mówił w Telewizji Republika aktor Radosław Pazura.
Aktor podkreślał, że w każdym człowieku jest na tyle dobra, żeby nie mógł patrzeć obojętnie na samotność drugiej osoby w tak ważnym czasie jak Święta Bożego Narodzenia.
– Wierzę, że człowiek ma w sobie minimalne dobro, aby jak widzi człowieka, który nie ma gdzie spędzić Świąt, przygarnąć tego człowieka do własnego domu – mówił.
Zauważył również, że taka postawa przekłada się później na życie codzienne, ma szerszy wymiar społeczny.
– Mamy potrzebę, aby tak zgłębiać relacje z Bogiem i oczekiwać jego przyjścia, że otwieramy się na innych – uznał. – Jeżeli przyjmujemy taką postawę, to jesteśmy w stanie otworzyć się na innych w zwyczajnym życiu – dodał.