Punktem zwrotnym w moim życiu był wypadek samochodowy. Pan Bóg działa tak, by zmienić wektory naszego postępowania – mówił w porannym paśmie Telewizji Republika reżyser i scenarzysta Patryk Vega.
– Przez lata nie potrafiłem sobie poradzić z trudnościami związanymi z moją pracą dokumentalną. Sięgałem po papierosy, alkohol i sporadycznie zażywałem narkotyki. W ciągu roku udało mi się zostawić te używki. Uczestniczyłem też we wspaniałych rekolekcjach odnowy w Duchu Świętym, podczas których uświadomiłem sobie, jak bardzo jesteśmy zaśmiecani różnymi sprawami – podkreślił.
Vega tłumaczył, że tworząc scenariusze swoich filmów, ma poczucie misji. – Ja nie kreuję rzeczywistości, lecz ją odsłaniam. W przeszłości nie radziłem sobie z tym i tak jak policjanci, musiałem ratować się alkoholem, by zrzucić ten ciężar – oświadczył. Jego zdaniem "na co dzień nie widzimy wielu złych rzeczy, które nas otaczają".
Pytany o swoją najnowszą książkę "Służby specjalne. Podwójna przykrywka", gość TV Republika tłumaczył, że z każdym nowym projektem zyskuje wiarygodność w środowisku tajnych służb i bohaterowie przychodzą do niego sami. – Ja jedynie weryfikuje te informacje – zaznaczył Vega.