- Po sześciu latach rządu PO i PSL grozi nam widmo bankructwa, a ten projekt ma jedynie oddalić w czasie oficjalne ogłoszenie tego bankructwa, kosztem naszych emerytalnych oszczędności - mówił Kopyciński podczas pierwszego czytania projektu zmian w systemie emerytalnym.

Podkreślił, że jego klub nigdy nie negował potrzeby reformy otwartych funduszy emerytalnych. Ale - jak zaznaczył - rząd zamiast naprawiać system emerytur kapitałowych, niszczy go.

- Projekt opiera się na błędnej diagnozie przyczyn katastrofalnej sytuacji finansów publicznych oraz deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - ocenił.

Według Kopycińskiego propozycja rządu dotycząca przeniesienia części obligacyjnej aktywów OFE do ZUS to "nacjonalizacja i złodziejstwo". Określenie na nowo wysokości składki przekazywanej do OFE nazwał "powolną agonią" funduszy.

- Uzasadnieniem dla przeniesienia części obligacyjnej z OFE do ZUS jest to, że przekazanie przez budżet państwa środków na sfinansowanie ubytku składki FUS generuje deficyt budżetowy, a w konsekwencji zwiększa poziom zadłużenia finansów publicznych. To bardzo sprytna, ale jednocześnie kłamliwa argumentacja. Goebbels by się nie powstydził - powiedział.

Ocenił, że deficyt budżetowy istnieje nie dlatego, że OFE kupują obligacje Skarbu Państwa, tylko dlatego, że wydajemy więcej niż wynoszą przychody budżetowe. - OFE poprzez kreowanie popytu na obligacje skarbowe wpływają na obniżenie ich rentowności, na obniżenie rentowności naszych papierów dłużnych i w konsekwencji kosztów obsługi zadłużenia - podkreślił. Dodał, że 18 mld zł w Krajowym Funduszu Drogowym to środki pochodzące z OFE. A - jak mówił - rząd chce te pieniądze zabrać i przekazać do ZUS. - Z tych pieniędzy nic nie zostanie - podkreślił.

- To nie jest reforma, to zwykła ordynarna grabież - powiedział. Według posła Twojego Ruchu rząd zamierza pogrzebać prawa ludzi do godnego życia na emeryturze.

- Klub poselski Twój Ruch nie poprze projektu, który sankcjonuje wywłaszczenie milionowej rzeszy ubezpieczonych z ich ubezpieczeń, z ich pieniędzy, który szkodzi gospodarce i w ordynarny sposób łamie przepisy konstytucji. Nie poprzemy projektu, który stanowi rozpaczliwą próbę łatania bieżącej dziury budżetowej - mówił.

- Jeżeli ta ustawa ma wejść w życie, to powinniście przyjąć ją razem z ustawą o eutanazji dla ludzi powyżej 67. roku życia. Bo ustawa o eutanazji w porównaniu z tym, co wy proponujecie, to akt łaski i miłosierdzia - dodał, zwracając się do przedstawicieli rządu.

Zapowiedział, że jego klub chce odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu.