Gościem redaktora Piotra Nisztora w programie Telewizji Republika ,,Rozmowa ściśle jawna\'\' był Marian Szołucha, ekonomista, publicysta, który skomentował program partii Roberta Biedronia Cały ten program robi wrażenie napisanego przez ludzi, którzy źle życzą Polsce, czyli prawdopodobnie przez jakieś wpływy obce - powiedział.
– Panie doktorze, to co wywołało teraz dużo emocji w świecie gospodarczym, to program partii Wiosna Roberta Biedronia, który zakłada m.in. likwidacje polskich kopalń do 2035 roku. De facto odejście od węgla to postulat, który często pojawia się wśród lobbystów energetycznych. Jak pan ocenia ten punkt programu i czy można go traktować jako taką wrzutkę lobbystów w program Roberta Biedronia? - zapytał Piotr Nisztor.
– Cały ten program robi wrażenie napisanego przez ludzi, którzy źle życzą Polsce, czyli prawdopodobnie przez jakieś wpływy obce. Większość postulatów tego programu jest to prosta recepta na to, żeby Polska zakotwiczyła na ubogich peryferiach Unii Europejskiej, żeby nigdy się na dobre nie wyemancypowała, żeby się nie upodmiotowiła, nie awansowała, żeby nie awansowała w geopolityczne z poziomu junor do senior partnera. W przypadku węgla tak rzeczywiście jest. Mówimy o węgle służącym nie tylko do wytwarzania energii elektrycznej, czy dla całego tego sektora, ale mówimy też o węglu koksującym, którego Polska ma jako jedyny kraj Unii Europejskiej jeszcze naprawdę pokaźne zasoby, zasoby także te nieodkryte, możliwe do wydobycia - mówił Marian Szołucha.
– Trudno sobie wyobrazić, żeby doradcy Roberta Biedronia o tym nie wiedzieli - zauważył redaktor prowadzący.
– Myślę, że o tym wiedzą. Alternatywą dla naszego węgla koksującego wydobywanego z polskich złóż, jest ten importowany z Murmańska. To jest naprawdę bardzo niebezpieczne, bo jeśli chcemy się pozbyć kopalń węglowych, to chcemy się pozbyć nie tylko niezależności, suwerenności ciepłowniczej Polski, ale także naszych koksowni, hut - powiedział gość Telewizji Republika.