Ekopatrol warszawskiej straży miejskiej w poniedziałek wieczorem został wezwany przez jednego z mieszkańców dzielnicy Wesoła. Na swojej posesji znalazł on bowiem węża – poinformowało we wtorek biuro prasowe SM.
Strażnicy miejscy złapali gada. Okazało się, że jest to wąż królewski. Te zwierzęta w naturze żyją w Ameryce Północnej i Meksyku.
Wczesnym wieczorem 7 stycznia Ekopatrol otrzymał zlecenie udania się do Wesołej. Mieszkaniec jednej z posesji twierdził, że znalazł… węża i prosi o pomoc.
Funkcjonariusze natychmiast udali się pod wskazany adres. Tym razem informacja się potwierdziła – to nie była stara lina okrętowa, ani zwinięta dziwnie szmata. To był wąż i to nie byle jaki - prawie metrowy o czarno-szarym ubarwieniu. Strażnicy bezpiecznie i ostrożnie umieścili w specjalistycznym pojemniku i przetransportowali do siedziby straży na ulicę Sołtyka, gdzie wąż w cieple i spokoju spędził noc. Dziś rano został odwieziony do warszawskiego oddziału CITES.
Tam fachowcy rozpoznali w nim węża królewskiego ( Lampropeltis getula). Nazwa bierze się stąd, że lubi zjadać inne… węże nawet jadowite, gdyż jest odporny na ich toksynę. Jego środowisko naturalne to Ameryka Północna i Południowa. Nie jest wężem jadowitym.