Prawie 2 tys. razy interweniowali w piątek w całym kraju strażacy w związku z burzami i intensywnymi opadami deszczu – poinformował w sobotę PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Krzysztof Batorski.
W rozmowie z PAP zaznaczył, że mimo mniejszej liczby interwencji na Podkarpaciu, ich skala była "potężna". "Strażacy odpompowywali na raz kilka posesji, a to było liczone, jako jedna interwencja, dlatego ta liczba jest mniejsza niż na Śląsku" - tłumaczył.
"W przypadku Podkarpacia strażacy ewakuowali ponad stu osób z różnych miejsc. W tej chwili na miejscu mamy kompanie przeciwpowodziowe: jedną z woj. świętokrzyskiego, która się nazywa "Kielce", i z woj. małopolskiego kompanię, która się nazywa "Krakus 2". Łącznie w działaniach bierze udział ponad 1000 strażaków" - powiedział.
Wskazał również, że minionej doby główne działania strażaków dotyczyły pompowania wody. "Strażacy interweniowali też przy zabezpieczaniu dachów, bo niektóre zostały uszkodzone, oraz zabezpieczaniu workami z piachem niektórych miejsc pompowania wody, a także przy usuwaniu powalonych drzew" - dodał.
Poinformował także, że od północy do godziny 6 rano w sobotę straż pożarna interweniowała 186 zdarzeniach. "Najwięcej w woj. śląskim (164). Interwencje dotyczą głównie pompowania piwnic" - mówił.
Od kilku dni przez Polskę przechodzą gwałtowne burze, w trakcie, których występują opady gradu i ulewne deszcze, które mogą powodować wielomilionowe straty w infrastrukturze.