PSL krytykuje rząd ws. wieku emerytalnego, choć sam go podwyższył
– Jeśli nie ma w PiS zgody politycznej, co do dalszych zmian, Sejm powinien zająć się obywatelskim projektem złożonym przez PSL – mówił wczoraj w Krakowie przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wczoraj rząd miał zająć się prezydenckim projektem ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego, jednak punkt ten został przeniesiony na następny tydzień.
"Sejm powinien zająć się obywatelskim projektem złożonym przez PSL"
Przewodniczący PSL skomentował to wczoraj w Krakowie, podczas konferencji prasowej. – Rząd po raz kolejny nie podejmuje decyzji w sprawie wieku emerytalnego. Jeśli nie ma w PiS zgody politycznej, co do dalszych zmian, Sejm powinien zająć się obywatelskim projektem złożonym przez PSL, który daje Polakom możliwość wyboru, kiedy przejdą na emeryturę – wskazywał Władysław Kosiniak-Kamysz. – Jesteśmy otwarci na dyskusję. Wyjdźmy na przeciw postulatom związków zawodowych, które proponują, by minimalny staż wyniósł 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. To będzie prawdziwie dobra zmiana w emeryturach, stopniowe odchodzenie od wieku emerytalnego, a nie cofanie nas do PRL – dodał.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą z 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw nastąpi wydłużenie powszechnego wieku emerytalnego – docelowo do 67 lat (zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn). Podwyższenie wieku emerytalnego odbyło się więc za rządów koalicji PO-PSL.
Ustawa obniżająca świadczenia esbekom
Kosiniak-Kamysz odniósł się także do ustawy obniżającej emerytury i renty byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. – Rząd powinien zajmować się całym systemem emerytalnym, a nie jego fragmentem związanym z polityką historyczną – oznajmił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ustawa dezubekizacyjna gotowa. Wiceszef MSWiA: Po 25 latach przywracamy sprawiedliwość