Jak informuje portal RMF24.pl, na wniosek eurodeputowanych Platformy Obywatelskiej w ostatecznym dokumencie rezolucji Parlamentu Europejskiego nie znalazł się zapis wzywający do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. – Wybór drogi prawnej, jakiej dokonał rząd Tuska, był słuszny – tłumaczył Jan Olbrycht z Platformy Obywatelskiej .
Według portalu w pierwotnej wersji dokumentu był zapis dotyczący międzynarodowego śledztwa:
"...wzywa władze rosyjskie do niezwłocznego zwrócenia Polsce wraku polskiego samolotu rządowego Tu-154 oraz wszystkich jego czarnych skrzynek; podkreśla fakt, że poziom zależności rosyjskiego sądownictwa od władz podważa możliwość przeprowadzenia jakiegokolwiek bezstronnego i uczciwego dochodzenia; apeluje o przeprowadzenie międzynarodowego i niezależnego dochodzenia w sprawie przyczyn katastrofy polskiego samolotu rządowego Tu-154..."
Na taką właśnie wersję dokumentu była już nawet wstępna zgoda wszystkich frakcji Parlamentu Europejskiego. Jak się jednak okazuje, wczoraj po południu europosłowie PO zażądali odrębnego głosowania w sprawie wraku i skrzynek, a osobnego w sprawie międzynarodowego śledztwa.
"Takie rozdzielenie tych spraw umożliwiło odrzucenie podczas dzisiejszego głosowania na sesji plenarnej wniosku o międzynarodowe śledztwo. Nie było imiennego glosowania, ale z wypowiedzi posłów wynika, że raczej wszyscy Polacy głosowali za zwrotem wraku i skrzynek, natomiast za międzynarodowym śledztwem raczej już tylko eurodeputowani PiS" – czytamy na portalu.
Wyniki głosowania prezentują się następująco:
Punkt 20, pierwsza część (zwrot skrzynek i wraku): 316 posłów za, 245 przeciw, 36 się wstrzymało.
Punkt 20, druga część (międzynarodowe śledztwo): 102 posłów za, 519 przeciw, 17 się wstrzymało.
Jan Olbrycht z Platformy Obywatelskiej uznał, że jest to konsekwentne postępowanie, "bo wybór drogi prawnej, jakiej dokonał rząd Tuska, był słuszny". PO poparła zatem jedynie zapis dotyczący zwrotu wraku.