Polityk PO Paweł Graś przyznał na Twitterze, że jego ugrupowanie nie chce merytorycznej dyskusji o Polsce, ponieważ „jesteśmy na wojnie”. Jego słowa ostro skrytykowała posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.
Jak informuje portal w.polityce.pl, cała dyskusja zaczęła się od wpisu Pawła Zaleskiego. Poseł Polski 2050 odniósł się do tweeta wodza totalnej opozycji Donalda Tuska. "Dziś PO chce rozmawiać z PiS tylko o kapitulacji. My od wojny wolimy dialog, który zabiega o dobro wspólne.Dlatego przedstawiamy projekt Przyszłość+,tak by zreformowana szkoła dawała dobry angielski, nie wymagała korków i uczyła współpracy" - napisał na Twitterze Paweł Zalewski.
Na wpis współpracownika Szymona Hołowni zareagował Paweł Graś, przyboczny Tuska. "Wszyscy wolą dialog, ale jesteśmy na wojnie. Dajcie nam wygrać wojnę, potem przyjdzie czas na dialog" — napisał Graś.
Tweet nie pozostał bez echa. W zdecydowany sposób odpowiedziała posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.
"To co robicie to hipokryzja nie wojna, z wrogiem na wojnie nie waloryzuje się 500+, nie zmienia konstytucji, nie mebluje Sądu Najwyższego. Wychodzicie z założenia, że wam wolno, innym nie. Nie jesteśmy i nie będziemy obywatelami drugiej kategorii" — napisała parlamentarzystka.
Pomińmy spór na opozycji. Zwróćmy uwagę, iż w czasie, gdy Ukraina zmaga się z rosyjską agresją, gdy Polska i polski rząd odgrywają czołową rolę w pomocy napadniętemu państwu i jego mieszkańcom, co nie podoba się wielu wpływowym, głównie niemieckojęzycznym, środowiskom w UE, polska (?) opozycja widzi siebie na wojnie - wojnie z polskim państwem, Czy są jeszcze jakieś granice waszej podłości, panie i panowie z PO?