Myślę, że duża część nowo wybranych posłów jest zwyczajnie niedoświadczona, zwłaszcza na opozycji. Jeśli nie mamy czym błyszczeć to błyszczymy niestety głupotą - powiedział na antenie Telewizji Republika Jacek Liziniewicz, publicysta, „Gazeta Polska Codziennie”, który był gościem red. Tomasza Sakiewicza w programie „Dziennikarski poker”.
Tomasz Grodzki (KO) został wybrany we wtorek marszałkiem Senatu X kadencji izby. Poparło go 51 senatorów.
Na Stanisława Karczewskiego (PiS) zagłosowało 48 senatorów, a jeden senator wstrzymał się od głosu.
– Wszystko waży się tak naprawdę o głos. To sytuacja wręcz nadzwyczajna – powiedział gość red. Sakiewicza.
– Trudno sobie wyobrazić, żeby przez najbliższe 4 lata nikt się nie rozchorował czy nie miała miejsca żadna losowa sytuacja. Może okazać się nagle tak, że partia, która ma większość tę większość straci – mówił Liziniewicz odnosząc się do obecnej sytuacji w Senacie.
We wtorek po godzinie 19:00 Sejm wznowił obrady i zajął się wyborem pięciorga wicemarszałków Izby. Głos zabrał poseł PO Cezary Tomczyk i… zaczął śpiewać hymn. Wywołało to wiele reakcji wśród internautów, którzy nie wróżą panu Tomczykowi świetlanej kariery muzycznej.
Poseł Tomczyk wygrał dzień.
— Robson.dk (@robsondkk) 12 listopada 2019
Posłuchajcie jak śpiewa Hymn. #Sejm #Senat pic.twitter.com/jnpVIakkwV
– Mam nadzieję, że PO nie wybrała tego, który najlepiej śpiewa, bo to by bardzo źle świadczyło o tym ugrupowaniu. Pewnie miał być to jakiś dziwny event w związku z wygraną w Senacie. Mam nadzieję, że pan Tomczyk w przyszłości oszczędzi nam już swoich występów wokalnych – ironizował Jacek Liziniewicz.
– Mieliśmy już szalik z napisem „konstytucja”. (…) Była też pani w koszulce z tym samym napisem. Myślę, że duża część nowo wybranych posłów jest zwyczajnie niedoświadczona, zwłaszcza na opozycji. Jeśli nie mamy czym błyszczeć to błyszczymy niestety głupotą – nadmienił.